Najpierw sesja, potem kalendarz

47

Dzieci wcieliły się w postacie z bajek, a ich mamy przebrały w stroje z różnych epok – tak powstały dwa niezwykłe kalendarze. Każdy, kto kupi choć jeden, wesprze w ten sposób terapię dzieci autystycznych z Lubina, Legnicy i okolic. – Jeden kalendarz to godzina terapii jednego dziecka – mówi Sylwia Majewska, mama kilkuletniego Alana chorego na autyzm i jednocześnie współzałożycielka Stowarzyszenia Dar Losu.

Ktoś rzucił hasło, że fajnie byłoby stworzyć własny kalendarz. Mamy chętnie przystały na ten pomysł. Z wyborem fotografa nie było problemu, bo jedna z mam ze Stowarzyszenia Dar Losu zajmuje się tym zawodowo. – Zdjęcia zrobiła Anna Grabowicz-Pietrakowska. Dzieci przebrane za różne postacie z bajek fotografowała podczas jednego z naszych pikników, natomiast mamy miały specjalną sesję zdjęciową, która trwała dwa dni – mówi Sylwia Majewska.

Na sesję mam wybrano legnickie plenery i wnętrza. Dwie piękne suknie wypożyczył stowarzyszeniu Teatr im. Modrzejewskiej z Legnicy. Panie miały też makijażystkę i fryzjera.

W ten sposób powstały dwa niezwykłe kalendarze. – W rolach głównych dzieci cudownych mam i mamy cudownych dzieci – dodaje z uśmiechem pani Sylwia, która sama również pozowała do kalendarza.

Każdy z kalendarzy ma 12 stron. Na każdej stronie inne dziecko i mama. Kalendarze są sprzedawane w dwóch rozmiarach: A4 po 59 zł oraz A3 po 79 zł.

– Na razie zbieramy zamówienia. Drukować je będziemy w grudniu, tak, żeby były gotowe na 15 grudnia, kiedy organizujemy w hotelu Arkadia w Legnicy koncert charytatywny „Bajkowe dzieci” – dodaje Sylwia Majewska.

Zamówienia można składać poprzez stronę na Facebooku: www.facebook.com/pages/Stowarzyszenie-DAR-LOSU/452807648123617 , a także dzwoniąc do Sylwii Majewskiej tel. 601 69 46 76 lub Anny Grabowicz-Pietrakowskiej tel. 793 699 113.

Rodziców autystycznych dzieci cieszy każde zainteresowanie kalendarzem. Jeden sprzedany egzemplarz to godzina terapii dla jednego malucha. – Jeśli pomysł chwyci i będzie zainteresowanie kalendarzem, to zrobimy kolejny, już na 2015 rok – zapewnia pani Sylwia.


POWIĄZANE ARTYKUŁY