Najlepsi z najlepszych nagrodzeni

336

– Tak wyszło – mówi z rozbrajającym uśmiechem Julia Grubska, uczennica drugiej klasy lubińskiego II Liceum Ogólnokształcącego, która może się poszczycić maksymalną możliwą do osiągnięcia średnią ocen – 6,0. Dziewczyna znalazła się gronie 65 najlepszych uczniów z tutejszych szkół, których nagrodziły władze Lubina.

– Jak zwykle na zakończenie roku szkolnego, honorujemy uczniów ze wszystkich lubińskich szkół podstawowych i ponadpodstawowych, którzy osiągnęli najlepsze wyniki w nauce, ale nie tylko, bo mają też osiągnięcia w sporcie, kulturze oraz innych działaniach – wylicza Andrzej Pudełko, naczelnik wydziału edukacji i administracji, który w imieniu prezydenta wręczył dziś nagrody najlepszym uczniom.

Każdy z młodych otrzymał list gratulacyjny od prezydenta Roberta Raczyńskiego oraz bon do wykorzystania w Empiku. Większość z nich – sądząc po deklaracjach – wyda go zapewne na książki, bo po prostu lubią się uczyć.

– Dla mnie jest to frajda – mówi o nauce Olga Młynarz z II LO, która kończy właśnie drugą klasę o profilu prawnym ze średnią ocen 5,75. Licealistka przyznaje, że na wysokie oceny pracuje cały rok. Już myśli o swojej przyszłości, bo za rok czeka ją matura. – Chciałabym zająć się językami, są moją pasją. Może skandynawskim. Lubię mówić – śmieje się Olga.

Jej koleżanka ze szkoły, Dorota Szydłowska też snuje już plany na przyszłość. Chciałaby studiować medycynę. Na razie jednak kończy drugą klasę o profilu biologiczno-chemicznym. – To był bardzo ciężki rok – przyznaje Dorota, która osiągnęła średnią 5,9 i w grupie wybitnych uczniów nagrodzonych przez władze Lubina znalazła się drugi raz. – Już myślę o maturze, którą będę zdawać w przyszłym roku – dodaje.

Od lewej: Julia Grubska, Olga Młynarz, Andrzej Pudełko, Dorota Szydłowska

Nad egzaminem dojrzałości zastanawia się też Julia Grubska, która, jak się zdaje, z nauką nie ma najmniejszych problemów, o czym może świadczyć jej bardzo wysoka średnia ocen – 6,0.

– Myśl o maturze mam cały czas gdzieś z tyłu głowy. Bardzo się stresuję, ale mój tata mówi, że dam radę – śmieje się licealistka. – Co potem? Jestem rozdarta między astrofizyką a matematyką – dodaje.

Gdy pytamy o jej wysoką średnią, uśmiecha się i mówi, że „tak wyszło”. Za chwilę jednak dodaje, że ciężko na to pracowała. Ponadto lubi przedmioty ścisłe.

– Najważniejsza jest determinacja i ciężka praca, wtedy uda się osiągnąć te najwyższe wyniki. Ponadto w drugiej klasie miałam osiem przedmiotów i mogłam się skupić na tym, na czym chciałam – mówi dziewczyna, która poza nauką znajduje czas także na przyjemności i pasje. – Staram się codziennie poświęcić godzinę na naukę, ale też chodzę na siłownię, udzielam korepetycji z matematyki, kiedyś grałam też w siatkówkę – wylicza.

Teraz zarówno Julia, jak i inni uczniowie nieco odpoczną od nauki, bo przed nimi dwa miesiące wakacji. Koniec roku szkolnego już w najbliższy piątek.


POWIĄZANE ARTYKUŁY