Wiersz, zdjęcia lub po prostu krótki opis – tak swój Dzień Dziecka opisywali nam młodzi lubinianie. Otrzymaliśmy mnóstwo maili, jednak narody są tylko dwie. Otrzymują je autorzy najciekawszych – naszym zdaniem – prac.
Ten dzień z pewnością był wyjątkowy dla wszystkich młodych lubinian. Jedni otrzymali wymarzone prezenty , inni spędzili cały dzień na zabawie z rodzicami. Z maili, które przesłali nam Czytelnicy wybraliśmy dwa. Podwójny bilet do kina Helios otrzymuje 10-letnia Oliwia Żak, która opisała swój Dzień Dziecka oraz pani Katarzyna Najda-Zajega, która razem ze swoimi dziećmi stworzyła fotograficzny kolaż, pokazujący dzień pełen wrażeń.
Gratulujemy! Po odbiór biletów zapraszamy do redakcji portalu www.lubin.pl oraz tygodnika „Wiadomości Lubińskie” przy ulicy Tysiąclecia 3 ( trzecie piętro, wejście od podwórka). Najlepiej w godzinach od 9 do 15.
W załączeniu nagrodzone prace:
„Mój wspaniały dzień dziecka”, Oliwia Żak
Drodzy Panowie i Drogie Panie,
Taki Dzień Dziecka marzy mi się niesłychanie.
Dzień Dziecka to dzień szczególny w roku,
Kiedy to widzimy uśmiech dziecka na każdym kroku.
Rodzice , dziadkowie o tym pamiętają,
I dziecku drobne prezenty dają.
Oczywiście fajne są prezenty,
Ale dla mnie to Dzień Dziecka to dzień święty.
Dlatego mój Dzień Dziecka byłby piękny bez wahania,
Gdyby cały ten dzień spędzili ze mną i tata i mama.
Wstalibyśmy wszyscy o 6 rano,
Nie jak w codziennie – to nie to samo.
Wtedy to dzień najdłuższy będzie,
Ze swoimi rodzicami będę w tym dniu wszędzie.
Rano przygotowane byłoby śniadanie,
Które smakowałoby niesłychanie.
Po śniadaniu jazda na rowerze,
Przyznam się Wam szczerze,
Że niby wszyscy rowery mamy,
Ale rzadko na przejażdżkę się wybieramy.
A między czasie włoskie lody,
Tal dla ochłody.
Obiadek wspólnie przygotowywany,
Pod głównym nadzorem mamy.
I nie że tato usiądzie na foteliku,
I będzie oglądał telewizję bez liku.
Nieee razem coś przygotujemy,
I później zjemy.
Telewizor w tym dniu nie byłby włączany
Choć rzadko o razem coś oglądamy.
Ale ten Dzień Dziecka chce spędzić w ruchu,
A nie siedzieć bezczynnie na brzuchu.
Po obiedzie chwile odpoczynku,
W pokoju przy kominku.
I oczywiście kominek nie będzie rozpalany,
Tylko tak sobie wtedy porozmawiamy.
Po południe na godzin kilka,
By spalić kilogramów kilka,
Wspólnie na basen by się pojechało,
A więc popływało.
Tato by mnie nauczył pływania ,
Które w przyszłości przydatne będzie bez wahania.
Uwielbiam pizzę, ale rzadko jest prze ze mnie jedzona
Bo mama nie jest tym posiłkiem zadowolona.
Ale w tym dniu to wraz z rodzicami,
Zastanowilibyśmy się nad restauracjami,
I zjadło by się pizze maxi,
Ohhh wtedy to byłabym pełna satysfakcji.
Po powrocie do domu,
Po kryjomu,
Położyłabym się do łóżka,
Głowa położona by była gdzie poduszka,
I wpatrywałabym się w gwiazdy,
I chciałabym by taki dzień był każdy.
Ale Dzień Dziecka jest tylko raz w roku,
Właśnie tak chciałabym go spędzić – z rodzicami na każdym kroku.