Takie pytanie zadają liderzy większości organizacji związkowych, działających w KGHM. Najgłośniej o podwyżkę zamrożonych trzy lata temu płac upominają się liderzy dwóch największych – ZZPPM i miedziowej Solidarności.
Szefowie związków – podobnie jak załoga, którą reprezentują – nie ukrywają, że cieszą ich rekordowe wyniki, jakie osiąga spółka w tym roku. Zadowoleni są także ze zmian w zakładowym układzie zbiorowym pracy, który od 2007 roku daje pracownikom możliwość otrzymywania nagród adekwatnych do zysków osiąganych przez koncern.
Kwestią sporną wciąż jednak pozostają podwyżki płac. Związkowcy od trzech lat bezskutecznie walczą o to, by stawki osobistego zaszeregowania wzrosły o 300 zł. Władze spółki kategorycznie się temu sprzeciwiają i wskazują, że w tym roku realny wzrost wynagrodzeń wynosi aż 8 procent, a za sprawą nagród z zysku załoga otrzyma w sumie 18 pensji.
