Po niemal miesięcznej przerwie dzielącej nas od Rajdu Rzeszowskiego załoga Jakub Brzeziński/Jakub Gerber wraca na polskie odcinki specjalne. Reprezentanci zespołu GO+Cars ColinTeam po raz czwarty w tym sezonie będą mieli do dyspozycji Forda Fiestę R5, zaliczając w międzyczasie kolejny udany start w cyklu Drive DMACK Fiesta Trophy.
Bazą rajdu otwierającego drugą część sezonu Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski będą Puławy, jednak rajdowe samochody będzie można zobaczyć także w innych miejscach. Ceremonia startu zaplanowana na piątkowe popołudnie odbędzie się na rynku w Kazimierzu Dolnym.
Sobotnie odcinki specjalne będą zlokalizowane na południe od Puław, natomiast w niedzielę załogi przeniosą się na wschód od bazy rajdu. Tego dnia zaplanowano oddaloną strefę serwisową w Kraśniku, która w piątek i sobotę będzie mieściła się na terenie Puławskiego Parku Naukowo-Technologicznego.
Pierwszego dnia rywalizacji kierowcy będą mieli do pokonania ponad 88 kilometrów oesowych podzielonych na sześć prób. Pierwsza z nich, OS Wilków, wystartuje dokładnie o godzinie 12:00. Zwycięzcę pierwszego etapu poznamy tuż po godzinie 18:00, a zwieńczeniem sobotniej walki będzie najdłuższy w całym harmonogramie (16,70 km) OS Łaziska 1.
Załoga GO+Cars ColinTeam powróci do rywalizacji w niedzielę rano, a drugi dzień walki o zwycięstwo otworzy pierwszy przejazd odcinka specjalnego Garbów. Tego dnia załogi przejadą 25 kilometrów mniej, a wszystko to za sprawą ekscytującego, 2,8-kilometrowego odcinka specjalnego Puławy 1, stanowiącego jednocześnie zamykający czwartą rundę mistrzostw Polski Power Stage. Próba zlokalizowana w centrum miasta będzie dodatkowo punktowana, a odpowiednią liczbę punktów dopiszą do swoich kont trzy najszybsze załogi.
Jednym z największych wyzwań czekających na wszystkie załogi, które będą rywalizować w najbliższy weekend w Puławach będzie nawierzchnia oraz zmieniający się jej poziom przyczepności. Jakub „Colin” Brzeziński nigdy wcześniej nie startował na podlubelskich asfaltach, jednak liczy na to, że spora liczba treningów między rundami pozwoli na łatwiejszą adaptację do zmiennych warunków.
– Rozpoczynamy przygotowania do Rajdu Nadwiślańskiego. W czwartek będziemy trenować na dwóch odcinkach o bardzo podobnej charakterystyce znajdujących się w okolicy Puław. Dla mnie rodzaj nawierzchni będzie największą zagadką, ponieważ te niesamowicie śliskie asfalty zmieniają swoją przyczepność wielokrotnie na pojedynczym odcinku specjalnym. Gdy spadnie deszcz, będzie bardzo trudno – komentuje Jakub „Colin” Brzeziński.