W przyszłym roku lubinianie znowu nie będą musieli płacić podatku od nieruchomości. Radni miejscy podjęli uchwałę zwalniającą mieszkańców z tego podatku na kolejny rok. – Choć podatek od nieruchomości od osób fizycznych nie jest pobierany u nas od kilku lat, nadal zdarza się, że jest on mylony z opłatą za użytkowanie wieczyste. Ta nadal obowiązuje i trzeba ją zapłacić co roku do końca marca – przypomina Jacek Mamiński, rzecznik prezydenta Lubina.
Znosząc podatek dla osób fizycznych, w przyszłym, 2017 roku Lubin pozbawił się wpływu do miejskiej kasy około 4,3 mln zł. Ale jak tłumaczy rzecznik prezydenta Jacek Mamiński, w porównaniu z poniesionymi kosztami dochody były znikome.
Podatek od nieruchomości dla osób fizycznych, które nie prowadzą działalności gospodarczej, zniknął w 2012 roku. Był to pomysł prezydenta Roberta Raczyńskiego, który uznał, że ściąganie go jest niecelowe, bo – jak mówił – coroczne naliczanie angażowało dużą liczbę miejskich urzędników, kosztowało również niemało, bo chodziło o kopertowanie, wysyłanie, później ewentualne ściąganie należności od tych, którzy nie chcą płacić, w stosunku do tego wszystkiego przychód zaś był znikomy.
Opodatkowaniu nadal podlegają jednak grunty związane z prowadzeniem działalności gospodarczej, grunty niezabudowane objęte obszarem rewitalizacji, budynki lub ich części związane z prowadzeniem działalności gospodarczej oraz budynki mieszkalne lub ich części związane z udzielaniem świadczeń zdrowotnych w rozumieniu przepisów o działalności leczniczej, zajęte przez podmioty udzielające tych świadczeń oraz budowle. Stawki na rok 2017 można znaleźć tutaj.
Wysokości stawek podatku od nieruchomości oraz zwolnienia z tego podatku uchwalane są przez radę miejską co roku.