LUBIN. Mieszkańcy Ustronia IV po raz kolejny muszą płacić za sygnał telewizyjny, który nie dociera do ich domów. O sprawie informuje jeden z naszych Czytelników. Pracownicy Wydziału Komunikacji Elektronicznej we Wrocławiu zapewniają, że podjęli już odpowiednie kroki w tej sprawie.
Tylko na dwa miesiące lokatorzy zapomnieli o problemie z sygnałem. – Sytuacja powtórzyła się – alarmują lubinianie. Przypomnijmy, że w lipcu wrocławski Wydział Komunikacji Elektronicznej namierzył winowajcę i rozwiązał problem. Lokatorzy martwią się jednak, że znowu będą musieli czekać kilka tygodni.
Obawy rozwiewa Sylwester Ujda z Wydziału Komunikacji Elektronicznej.– Rozmowy i ustalenia trwają od wczoraj, ale nie chcemy na razie mówić o źródle zakłócenia. Najpierw chcemy się upewnić, żeby nikogo nie oczernić. Z pewnością są to działania radiolinii – mówi zastępca naczelnika wydziału kontroli radiowej ds. zwalczania zakłóceń. – Odpowiednie kroki zostały już podjęte. Rozmowy powinny potrwać do końca tego tygodnia – uspokaja Sylwester Ujda.
Do tego czasu mieszkańcy będą musieli uzbroić się w cierpliwość. Urzędnicy obiecali nam, że za tydzień poinformują o wszystkich przyczynach zakłóceń.
O sprawie pisaliśmy tutaj: www.lubin.pl/aktualnosci,15415,stracili_obraz_na_falach_eteru.html