Krawężnik znów jest poziomy, ale samochody dalej podskakują na nieplanowanych progach zwalniających – droga prowadząca od alei Maczka do węzła S3 wymaga naprawy, ale nadal nie wiadomo, kto będzie musiał ją przeprowadzić.
O uszkodzonym łączniku z S3 pisaliśmy trzy miesiące temu:
Specjalistyczna ekspertyza nie powstała, ale odpowiedzialność za część uszkodzeń wzięła na siebie firma KGHM Polska Miedź.
– Otrzymaliśmy informację, że w tych okolicach była prowadzona pod ziemią eksploatacja górnicza, ale dobiegła ona już końca – mówi Marta Dykas ze Starostwa Powiatowego w Lubinie.
KGHM naprawił na swój koszt krawężnik, uznając jego uszkodzenie za szkodę górniczą. Co z pofałdowaną nawierzchnią?
– Trzeba sprawdzić, czy będzie ulegała dalszej degradacji. W zależności od tego będzie można ustalić, czy te zniszczenia także miały związek z działalnością górniczą czy może są związane z procesem budowlanym – dodaje przedstawicielka Starostwa.
Do pomiarów stanu nawierzchni zobowiązał się wykonawca drogi, firma Berger Bau. Będzie je prowadził przez rok.