LUBIN. Sześcioletni ford fiesta spłonął wczoraj po południu przy ulicy Grabowej. Jego właściciel sam zauważył pożar, ale kiedy nie pomogła samochodowa gaśnica, wezwał na pomoc strażaków.
– Zgłoszenie o pożarze samochodu otrzymaliśmy o godzinie 15.49 – potwierdza Cezary Olbryś, rzecznik lubińskiej straży pożarnej. – W akcji brał udział jeden zastęp jednostki ratowniczo-gaśniczej – dodaje.
Spaleniu uległo wnętrze forda, komora silnika wraz z instalacją oraz okablowaniem i elementy nadwozia. Nie wiadomo, co było przyczyną pożaru.