LUBIN. Mieszkańcy ulicy Leśnej mogą zapomnieć o parkowaniu wzdłuż bloków 15-23. I choć twierdzą, że stojący tam znak zakazu jest absurdalny, to specjaliści od drogownictwa przekonują, że ograniczenie będzie obowiązywało ze względów bezpieczeństwa.
O problemie poinformowali nas Czytelnicy. – Przed rozpoczęciem prac remontowych na ulicy Leśnej w tym miejscu nie było zakazu parkowania, dlatego zostawialiśmy tam swoje samochody – tłumaczą Czytelnicy. – Ludzie parkowali tam swoje auta, ponieważ z drugiej strony bloków nie było wystarczających miejsc parkingowych, a droga była wystarczająco szeroka – dodają.
Wraz z rozpoczęciem prac remontowych na tym odcinku, przy drodze pojawiły się barierki zabezpieczające i znak zakazu. Jak już pisaliśmy, z powodu kłopotów finansowych wykonawca zrezygnował jednak z prowadzenia remontu. Do czasu wyboru nowej firmy usunięto więc barierki, a plac budowy zabezpieczono.
Mieszkańcy Przylesia mieli więc nadzieję, że wraz z barierkami zniknie też zakaz parkowania. Nic bardziej mylnego. – To są złe zachowania kierowców, nawet przed remontem nie wolno było tam parkować – tłumaczy dyrektor departamentu infrastruktury i transportu starostwa powiatowego, Ewa Kałuzińska. – Po zakończeniu prac, zakaz parkowania i postoju wzdłuż bloków 15-23 również będzie obowiązywał –dodaje Kałuzińska.