Obyło się bez niespodzianek. Starosta lubińska Małgorzata Drygas-Majka zachowała wczoraj dotychczasowe stanowisko.
Za jej odwołaniem głosowało jedynie dziewięciu radnych. Aby odwołanie było skuteczne, taką decyzję musiałoby podjąć co najmniej czternastu rajców.
O dymisję szefowej powiatu wnioskował opozycyjny klub radnych Lubin 2006. Powód to blokowanie udzielenia pozwoleń na budowy galerii i hali.
– Gdyby starosta miała honor i godność, sama podałaby się do dymisji – uważa Tymoteusz Myrda, szef opozycyjnej części rady powiatu. – Naszym zdaniem, po ostatnich wydarzeniach, powinna odejść z zajmowanego stanowiska – dodaje.
Wypowiedź radnego Myrdy dotyczy zaangażowania starostwa w kampanię przedreferendalną. Za publiczne pieniądze powiat włączył się w antyprezydencką akcję medialną.