Padający wciąż śnieg drastycznie pogorszył warunki na drogach. Biały puch i błoto pośniegowe grubą warstwą pokrywają jezdnie. A drogowcy nie nadążają z ich usuwaniem. Choć jak mówią policjanci, większość kierowców jeździ ostrożnie, jednak zdarzają się stłuczki i zjazdy do rowów.
Na lubińskich drogach w sumie pracuje kilkanaście pługopiaskarek. Jednak oczyszczone przez nie jezdnie szybko pokrywa nowy śnieg. Policjanci apelują do kierowców o rozwagę, w takich warunkach o wypadek bowiem nietrudno.
– Większość kierowców jeździ ostrożnie i z rozwagą. Nie ma więcej wypadków niż na przykład w deszczowe dni. Było kilka stłuczek i kilka samochodów wylądowało w przydrożnych rowach – wyjaśnia Elwira Buczek, rzecznik lubińskiej policji.
Najczęściej kierowcy zapominają jednak o dokładnym odśnieżeniu swoich aut zanim wyjadą na ulice.
– Utrudnione warunki na drogach to nie wszystko. Czasem gdy kierowca nie odśnieży dachu, może spowodować zagrożenie dla innych. Jadący z tyłu ma ograniczoną widoczność, ze względu na sypiący się z dachu śnieg – upomina rzecznik lubińskiej policji.
Nie tylko kierowcy mają problemy z poruszaniem się. Również piesi z trudem brną przez śnieg zalegający na chodnikach. One również choć są systematycznie odśnieżane, szybko pokrywają się nową warstwą śniegu.
Ponieważ synoptycy nie przewidują zmiany pogody w najbliższych dniach, sytuacja zapewne będzie się powtarzać.
MRT