Miały służyć zwierzętom, by bezpiecznie mogły przejść na drugą stronę drogi, a zagradza je siatka, która skutecznie to uniemożliwia. Niektórzy – być może chcąc pomóc – uszkadzają siatkę. Nie należy jednak tego robić. Kto i dlaczego zagrodził przejścia dla zwierząt wzdłuż S3?
Właśnie z takim pytaniem zwrócił się do nas jeden z Czytelników. – Wybudowano za tyle pieniędzy przejścia dla zwierząt, a teraz nie spełniają swojej roli – mówi pan Bogdan, który zauważył przegrodzenia podczas swoich rowerowych wycieczek.
Okazuje się, że siatki ustawiła Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Walczy w ten sposób z ASF.
– W związku z nadzwyczajną sytuacją na terytorium RP wystąpienia przypadków afrykańskiego pomoru świń (ASF) u dzików m.in. na terenie województw: lubuskiego, dolnośląskiego i wielkopolskiego, na polecenie Prezesa Rady Ministrów, podjęto działania zmierzające do ograniczenia migracji dzików – stanowiącej źródło rozprzestrzeniania wirusa ASF – na wolne od tej choroby obszary. Efekt ten można osiągnąć w optymalnie krótkim czasie, między innym, poprzez zamknięcie przejść dla zwierząt wzdłuż dróg – informuje Magdalena Szumiata, rzeczniczka prasowa wrocławskiego oddziału GDDKiA.
Do kiedy dokładnie siatki będą zagradzać przejścia dla zwierząt? Jak dowiadujemy się w Dyrekcji, zostaną one zdemontowane w momencie stwierdzenia przez służby weterynaryjne całkowitego wyeliminowania ognisk i przypadków zarażenia ASF, co wiąże się także z zniesieniem stref czerwonej i żółtej występowania wirusa.
– Dla małych zwierząt – drapieżników – zostały ustawione tzw. przełazy, umożliwiające migrację. W rejonie Legnicy nie stwierdzono prób przejść zwierząt w innych miejscach. Natomiast w rejonie Głogowa zaobserwowano zwierzynę w pasie drogi S3, przeważanie sarny – przyznaje Szumiata.
Siatki co jakiś czas są niszczone. Być może przez osoby, które chcą pomóc zwierzętom przedostać się na drugą stronę drogi. Przedstawicielka Dyrekcji apeluje jednak, by tego nie robić.
– Niestety odnotowujemy niszczenie siatki, przez nieznanych sprawców. Jest to problematyczne, ponieważ cel, jakiemu mają one służyć, zostaje zniweczony. Służby drogowe w ramach prac związanych z bieżącym utrzymaniem wiele razy naprawiały uszkodzenia. W związku z powyższym apelujemy do wszystkich, którzy spacerują w pobliżu siatki, aby nie dewastowali przejść ekologicznych, aby nadal mogły one spełniać swoją funkcję – mówi Magdalena Szumiata.