Myślał, że rozmawia z synem. Stracił ponad 13 tys. zł

879

Wyobraźnia oszustów nie zna granic. Zrobią wszystko, by tylko osiągnąć swój cel, którym niemal zawsze jest szybkie wzbogacenie się. Brutalnie przekonał się o tym 48-letni lubinianin, który był przekonany, że pomaga swojemu synowi. Ostatecznie mężczyzna stracił prawie 13,5 tys. zł…

Fot. ilustracyjne (Pixabay.com)

Czas przedświąteczny często wykorzystywany jest przez przestępców, działających w „białych rękawiczkach”, do tego, żeby oszukać i wyłudzić pieniądze od ludzi dobrego serca.

Tak było i tym razem. Do 48-letniego mieszkańca naszego miasta wpłynęła wiadomość na popularnym komunikatorze WhatsApp od jego syna, a raczej od osoby podszywającej się pod jego syna. 

– Pisał, że jego telefon komórkowy uległ uszkodzeniu i potrzebuje pieniędzy na zakup nowego. Dodał, że skoro już musi zakupić nowy telefon to kupiłby od razu nowy laptop – mówi aspirant sztabowy Sylwia Serafin, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lubinie. 

Lubinianin, będąc przekonanym, że pomaga synowi, zrobił dwa przelewy na wskazane przez oszusta konto. Tym sposobem stracił prawie 13,5 tys. zł. Pokrzywdzony z prawdziwym synem skontaktował się już po wszystkim, czyli zdecydowanie zbyt późno. 

Przy tej okazji policja przypomina, że w chwili otrzymywania podobnych wiadomości czy telefonów, każdorazowo powinniśmy zachować zimną krew i nie działać pod presją czasu.

– Skontaktujmy się z rodziną lub osobą, za którą podaje się rozmówca, dzwoniąc na posiadane już wcześniej tradycyjne numery telefonów. Taka ostrożność i nieufność może ochronić nas przed utratą oszczędności – radzi rzeczniczka lubińskiej policji. 


POWIĄZANE ARTYKUŁY