My wiwatujemy, zwierzęta cierpią

90

Co roku w okresie poprzedzającym święta i sylwestra lubinianie skarżą się na huki petard. Na ulicach wciąż słychać wystrzały – rano, po południu, wieczorem i w nocy. Pomyślmy o tym, że fajerwerki wcale nie są niezbędne do tego, aby radośnie wejść w Nowy Rok. Wybuchy petard wywołują spory stres u zwierząt domowych, dzikich oraz mieszkańców lubińskiego zoo.

Fot. Pixabay

Pokaz sylwestrowych sztucznych ogni może być imponujący, ale trzeba pamiętać, że ten hałas sprawia krzywdę wielu zwierzętom. Słuch psów jest wrażliwszy niż ludzki, a wybuchy petard wywołują u nich duży stres. Bywa, że zrywają się ze smyczy, uciekają z domów lub wpadają pod koła samochodów.

Z pewnością nie wszyscy zrezygnują z głośnego wiwatowania, ale zapytaliśmy się specjalistów, jak pomóc zwierzakom w tę szczególną noc.

Fot. Eduardo Lpez – Fotolia

Najwrażliwsze na wszelkie huki są psy, koty lepiej radzą sobie z sytuacją. – Pies jest przyzwyczajony do spokoju i ciszy. Nasze pupile są głaskane i pieszczone. Dobrze jest przyzwyczajać zwierzę do mocnych odgłosów i różnych dźwięków, np. kilka miesięcy wcześniej oswajać zwierzę z głośną muzyką, filmami akcji, gdzie występują nietypowe odgłosy. Zwierzę wychowywane w ciszy reaguje inaczej, reaguje strachem – tłumaczy Wiesława Bober, powiatowy lekarz weterynarii w Lubinie. – Jeżeli pies odczuwa silny lęk, nie można na niego krzyczeć, ale nie można go też głaskać. Głaskanie jest niewskazane, by w tej sytuacji nie aprobować tego lęku. Ten lęk nie jest dobrą rzeczą i strach może występować w kolejnych latach – dodaje lekarz.

Leki na uspokojenie podajemy zawsze po konsultacji z weterynarzem. – Jeśli zwierzę jest bardzo bojaźliwe, polecam wybrać się do lekarza weterynarii, który oceni stan zdrowotny zwierzęcia i w tej sytuacji przepisze odpowiednie dawki leków uspokajających. Przestrzegam przed lekami, które są dedykowane ludziom. Nie znamy skutków ubocznych i narażamy zwierzę na krzywdę – podpowiada kobieta.

W przypadku czworonogów ważne jest także, aby wyjść z nimi na spacer zanim rozszaleją się fajerwerki. Należy również pamiętać, że nie wolno zamykać przestraszonego zwierzaka w pustym pokoju czy łazience. Pewniej będzie się czuł w towarzystwie znanych mu osób.

Może nie wszyscy o tym wiedzą, ale fajerwerków i petard można używać tylko 31 grudnia i 1 stycznia, na co co roku zgodę wydaje wojewoda dolnośląski. W pozostałe dni – nie wolno tego robić. Grozi za to nawet mandat.

– Wszyscy niecierpliwi narażają się nawet na 500 złotych mandatu. Za zakłócanie porządku publicznego grozi mandat karny od 100 do 500 zł – tłumaczy starszy aspirant Karolina Hawrylciów z lubińskiej komendy.


Redakcja wyjaśnia, że w charakterze wyłącznie ilustracyjnym użyła zdjęcia punktu sprzedaży fajerwerków należącego do jednej z lubińskich firm. Na żądanie tego przedsiębiorstwa zdjęcie zostało usunięte.


POWIĄZANE ARTYKUŁY