Muzyka wyrzucona na bruk

9

Pianina, skrzypce, gitary, inne drobne instrumenty i meble – to wszystko trafi dziś na bruk. Do końca stycznia lubińskie Ognisko Muzyczne musiało bowiem opuścić wynajmowane przez ostanie trzy lata pomieszczenia w Młodzieżowym Domu Kultury. – Dyrekcja zapewniała nas, że umowa na wynajem będzie przedłużona, a w ostatniej chwili okazało się, że musimy się wyprowadzić. Tylko dokąd? – pyta rozżalona Anna Barszczyńska, dyrektor Ogniska Muzycznego.

Ognisko Muzyczne podlegające Lubińskiemu Stowarzyszeniu Muzycznemu „Muzyczna Przyszłość” kształci kilkudziesięciu muzyków. Na spotkania przychodzili nie tylko mali lubinianie, którzy chcieli nauczyć się grać na instrumentach lub śpiewać, ale też młodzież, a nawet seniorzy. Od dziś szkółka nie ma już swojej placówki.

– Nigdzie nie możemy zagrzać miejsca na stałe. Jako organizacja pozarządowa zawsze prosiliśmy o pomoc starostwo, otrzymywaliśmy jakiś lokal, a kiedy już się w nim urządziliśmy, powiat nie przedłużał nam umowy na wynajem. To już trzeci raz z rzędu, nie wiemy co dalej – martwi się dyrektor Barszczyńska.

Przez ostatnie trzy lata Ognisko wynajmowało pomieszczenia w MDK, wcześniej w budynku szkoły muzycznej, a potem w Zespole Szkół nr 1. Za każdym razem, po trzech latach użytkowania, powiat zrywał umowę na wynajem. Muzycy prosili jednak o pomoc i wskazanie innego miejsca i zawsze znajdował się dla nich jakiś kąt. Tym razem jest jednak inaczej.

– Nie mówię już o tym, że za każdym razem musimy nieco odnawiać te pomieszczenia, tak aby nadawały się do prowadzenia zajęć, a środków jak widomo za dużo nie mamy – mówi dyrektor Barszczyńska. – Dla nas ważne było, że mamy jakiś kąt. Teraz wymówiono nam umowę na wynajem, bo w budynku MDK starostwo planuje wybudować schronisko młodzieżowe. Rozumiemy to, tylko dlaczego ciągle zapewniano nas, że umowa na wynajem będzie przedłużona, a w ostatniej chwili poinformowano o zmianach – nie ukrywa kobieta.

Starostwo podchodzi do sprawy z rezerwą. Rzecznik starosty, Krzysztof Olszowiak, twierdzi, że szkółka wiedziała, że umowa nie będzie przedłużona.

– Umowa z Lubińskim Stowarzyszeniem Muzycznym wygasła w połowie 2009 roku. Jego władze od prawie pół roku wiedziały o planach utworzenia schroniska młodzieżowego i był to czas na wynajęcie nowej siedziby. Starostwo Powiatowe w Lubinie wskazało możliwość wynajęcia pomieszczenia w innym obiekcie należącym do powiatu, choć w tym przypadku nie ma takowego obowiązku – wskazuje rzecznik.

O propozycji, jaką Ognisko Muzyczne otrzymało od powiatu mówi też jego dyrektor. Niestety, jest ona wręcz nierealna, a przez to nie do przyjęcia.

– Starostwo zaproponowało, żebyśmy dogadali się z dyrekcją szkoły specjalnej i ćwiczyli, kiedy w szkole skończą się lekcje. Jak mamy to zrobić technicznie? Chodzić z pianinem na plecach? – pytają członkowie i wychowankowie ogniska.
Muzycy prawdopodobnie będą musieli zawiesić działalność i zaprzestać nauczania. Nie wiedzą też co zrobią ze sprzętem.

– Jesteśmy przerażeni. Nie mamy już żadnych perspektyw. Nie wiemy, gdzie jeszcze szukać pomocy – mówią rozżaleni.

W załączniku list, który dyrekcja Ogniska wystosowała do rodziców dzieci uczęszczających na zajęcia muzyczne. Prosi w nim o wsparcie i pomoc w znalezieniu lokali zastępczych.

Fot. archiwum Ogniska Muzycznego


POWIĄZANE ARTYKUŁY