Muszą sprzedać Real

75

Przejęcie marketów Real przez sieć Auchan znów stoi pod znakiem zapytania. Bardzo długo czekano na pozwolenie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Zgoda w końcu jest, ale tylko warunkowa. Auchan musi sprzedać osiem hipermarketów w całej Polsce, w tym także ten legnicki. – Pracuję tam od wielu lat. I nie wiem, co teraz czeka mnie i moje koleżanki – martwi się jedna z lubinianek.

Auchan posiada dziś 27 hipermaketów, z kolei spółka Real ma ich 57. Po tym, jak właściciele obu sieci, czyli Groupe Auchan i Grupa Metro zawarły wstępną umowę o przejęcie Reali pod szyld Auchan, potrzebna była zgoda UOKiK.

Urząd przeprowadził więc kontrolę rynku, pod kątem sprzedaży produktów codziennego użytku.

– Analiza wykazała, że supermarkety oraz dyskonty nie stanowią bezpośredniej konkurencji dla hipermarketów. W mniejszych sklepach konsumenci dokonują głównie codziennych, drobnych zakupów. Natomiast z oferty hipermarketów korzystają rzadziej, zazwyczaj kilka razy w miesiącu. Jednorazowo kupują więcej produktów niż w supermarketach i dyskontach, często na zapas – wyjaśnia prezes UOKiK Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel.

Urząd przyjął również, że obszarem, na którym hipermarkety konkurują ze sobą jest strefa do 20 lub 25 minut jazdy samochodem od przejmowanej placówki. Ustalono to w oparciu o badania kodów pocztowych. Wynika to także z zasięgu kampanii informacyjnych w formie ulotek czy gazetek prowadzonych przez sieci handlowe. Co istotne, ten obszar może być większy lub mniejszy niż teren jednego miasta.

Przeprowadzone postępowanie wykazało, że transakcja doprowadzi do ograniczenia konkurencji w tych miastach, gdzie już teraz funkcjonuje Auchan. Po sprzedaży Real w tej miejscowości też zmieniłby szyld, tym samym sieć uzyska wyraźną przewagę nad swoimi konkurentami. Aby nie blokować transakcji, prezes UOKiK wydała więc zgodę, ale warunkową. Auchan może wchłonąć Reale, ale w ciągu półtora roku musi sprzedać osiem hipermarketów Real w Białymstoku, Bielsku Białej, Czeladzi, Legnicy, Rzeszowie, Szczecinie, Wałbrzychu i Sosnowcu.

Czy takie rozwiązanie jest do zaakceptowania przez spółkę? To wciąż jest zagadką. Rzeczniczka sieci Auchan Dorota Patejko nie komentuje decyzji urzędu. A na pytanie czy spółka zamierza przyjąć takie ustalenia czy skorzysta z prawa do odwołania odpowiada: – Musimy najpierw to kupić. A nadal nie ma podpisanej umowy między dwiema stronami. Dopiero wtedy będziemy mogli mówić o szczegółach – dodaje.

Ale ludzie nie są tacy spokojni. – Mam rodzinę na utrzymaniu. Chcę wiedzieć czy pora szukać pracy czy mogę spać spokojnie – martwi się jedna z lubinianek. Swojego losu nie jest też pewna załoga lubińskiego Reala. – Bo skąd mogę wiedzieć czy nowy właściciel nie zechce przyjąć swoich pracowników – zastanawia się inna z kobiet.


POWIĄZANE ARTYKUŁY