Trzeci mecz w nowym sezonie PGNiG Superligi Mężczyzn rozegrają piłkarze ręczni Zagłębia. Przeciwnikiem lubinian będą Azoty Puławy. Przed tym spotkaniem rozmawialiśmy z rozgrywającym Miedziowych, a byłym zawodnikiem puławskiej drużyny, Jakubem Moryniem. Zapraszamy do lektury.
Rozgrywki ligowe nabierają tempa. Już w piątek zagramy kolejny mecz w PGNiG Superlidze. Azoty to będzie najtrudniejszy z dotychczasowych rywali?
Zdecydowanie tak. Będzie to najtrudniejszy z dotychczasowych rywali, ale nie znaczy to, że jesteśmy bez szans w tym starciu.
Dla Ciebie, jako byłego zawodnika Azotów, to spotkanie będzie miało dodatkowe znaczenie?
Podchodzę do tego spotkania jak do każdego innego. Patrzę w przyszłość i skupiam się na celach związanych z Zagłębiem. Liczy się tu i teraz.
W drugiej serii puławianie, podobnie jak my punktów nie zdobyli. Przegrana Azotów z Kaliszem i to na własnym parkiecie to chyba dotychczas największa niespodzianka?
Kalisz podobnie jak Puławy prezentuje wysoki poziom. Liga z roku na rok jest coraz bardziej wyrównana i oprócz meczów z udziałem Płocka i Kielc decyduje dyspozycja dnia. Myślę, że w tym sezonie będziemy świadkami kilku ciekawych wyników.
Byliśmy blisko punktów w Tarnowie. Czego zabrakło w naszej grze?
Losy meczu w Tarnowie ważyły się do ostatniej akcji. Byliśmy blisko wywiezienia punktów, ale niestety nie udało się to nam. Według mnie zabrakło nam trochę szczęścia i chłodniejszej głowy w newralgicznych chwilach spotkania.
Aby myśleć o zwycięstwie z Azotami na pewno musimy zagrać dużo skuteczniej niż w ostatnim meczu.
Jeśli chcemy myśleć o zwycięstwie w piątek musimy wystrzec się prostych błędów i nie pozwolić na proste kontry.
Jaki według Ciebie będzie ten sezon PGNiG Superligi?
Uważam, że ten sezon będzie bardzo ciekawy, trzymający w napięciu od początku do końca.
Spotkanie Zagłębie z Azotami odbędzie się w piątek 17 września o godzinie 16:00 w hali RCS w Lubinie. Transmisja:https://emocje.tv/live/809/mks-zaglebie-lubin-azoty-pulawy