Morski klimat w SCS Amico Lubin

85

Miesiąc sierpień dla młodych zawodników SCS Amico Lubin, był czasem wypoczynku, regeneracji sił, ale także czas przygotowania się do nowego sezonu piłkarskiego. Dziesięciodniowy obóz sportowo rekreacyjny w Świnoujściu minął tak szybko, że nikt z chłopców nie zdążył zatęsknić za swoimi bliskimi.

Na obóz sportowy udało się 58 osób pod opieką 3 trenerów, 2 pielęgniarek i dwóch opiekunów, a w tym duchowym księdzem Piotrem Dziubczyńskim. Chłopcy zostali podzieleni na trzy grupy, gdzie 2 drużyny. – Jak zawsze, gdy na obóz udaje się nasz klub Amico, to nie mam problemów z pogodą. Przez cały czas świeciło nam słońce, a nasi sportowcy codziennie korzystali z plaży i kąpieli w gorącym Bałtyku pod opieką opiekunów i ratowników, jak również  graliśmy w piłkę na pięknej dużej i piaszczystej plaży – komentuje Kazimierz Dziubczyński, prezes SCS Amico Lubin.

Głównym celem były zajęcia na boisku. – Do dyspozycji mieliśmy całe boisko, na którym dwa razy dzienni były przeprowadzane treningi, jak również rozgrywaliśmy mecze z miejscowym klubem Flotą Świnoujście oraz pomiędzy wszystkimi drużynami SCS Amico Lubin. Misją naszego klubu jest dbanie o rozwój sportowy, integracja dzieci, czy rozwój duchowy. Poprzez ten wspólny czas, chcieliśmy pomóc  rodzicom w wychowaniu ich pociech, jak również, pomóc każdemu uczestnikowi odnaleźć swoje miejsce w życiu i jego wyborze – Czy decyduje się na aktywny ruch, czy wybiera grę na komórce lub komputerze – przyznaje prezes.

Choć dni były do siebie podobne i obejmowały w swoim planie obowiązkowe dwa treningi, gry kontrolne, kąpiel i plażę, zabawę i odpoczynek, to młodzi sportowcy  nie mogli narzekać na nudę, bo każdego dnia organizowane były różne atrakcje min. przechadzki po mieście, zwiedzanie portu i statków, pływanie promem, aktywne gry zręcznościowe w salonie gier, wyjazd do Wolina na zwiedzanie Centrum Słowian i Wikingów, gdzie można był dowiedzieć się o historii Słowian.

– Niezapomnianym przeżyciem było uczestnictwo we mszy świętej na plaży przy zachodzie słońca, na tej Eucharystii dziękowaliśmy za wszystkich rodziców, opiekunów, trenerów i osoby, które pomagają w działalności naszego klubu – podkreśla Kazimierz Dziubczyński.

W ostatni dzień obozu prezes klubu podziękował wszystkim sportowcom, opiekunom i tradycyjnie przeznaczył dla wszystkich uczestników medale. Jak podkreśla szef klubu, obóz nie odbyłby się, gdyby nie wsparcie wielu osób i instytucji.

Fot. SCS Amico Lubin

 


POWIĄZANE ARTYKUŁY