MOPS rozważa apelację

174

a._kamecka.jpg– Przygotowujemy wystąpienie o pisemne uzasadnienie wyroku, skorzystamy też z prawa do apelacji – mówi Stanisława Lewandowska, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, komentując wczorajszy wyrok lubińskiego sądu pracy. Zgodnie z decyzją sądu, była dyrektor MOPS-u, Alicja Kamecka, zwolniona ze względu na utratę zaufania pracodawcy, ma być przywrócona do pracy.

Alicja Kamecka została zwolniona z pracy w kwietniu ubiegłego roku. Po otrzymaniu wypowiedzenia postanowiła dochodzić swoich praw w sądzie.

Jak argumentowała wyrok sędzia Anna Potycz-Obuchowska, przeprowadzone w tej sprawie postępowanie nie wykazało, że podana w uzasadnieniu wypowiedzenia przyczyna – utrata zaufania – jest uzasadniona.

Alicja Kamecka nie kryje zadowolenia. Przyznaje, że cieszy się z istnienia sprawiedliwości i zaznacza, że chciałaby nadal pracować w MOPS-ie. Druga strona na razie nie komentuje wyroku. Przyznaje jednak, że przygotowuje wniosek o pisemne uzasadnienie decyzji sądu. Wyrok nie jest prawomocny, dlatego MOPS nie wyklucza apelacji.

Obecna dyrektor MOPS-u podkreśla jednak, że w całej sprawie najistotniejsze jest to, by mieszkańcy wiedzieli, że proces w żaden sposób nie zakłóca funkcjonowania ośrodka.

– Mieszkańcy mogą czuć się bezpiecznie. Zgodnie z ustawą o pomocy społecznej, wszystkie zadania ośrodka są, i na bieżąco będą, realizowane – zapewnia dyrektor Lewandowska.

Fot. Alicja Kamecka, były dyrektor MOPS-u

Mariola Samoticha


POWIĄZANE ARTYKUŁY