Zamiast oficjalną, sztywną akademią uczniowie Szkoły Podstawowej nr 14 podsumowali kończący się właśnie rok szkolny niezwykłą zabawą. Nie było średniej ocen ani świadectw, a Złote Czternastki. Wyróżniono nauczycieli i uczniów, wybierając spośród nich między innymi śpiącą królewnę i królewicza, szkolnego modela i modelkę czy najbardziej zakręconą osobę.
– Po raz pierwszy podsumowujemy w ten sposób rok szkolny – mówi organizatorka przedsięwzięcia Agnieszka Kocaba, nauczycielka i jednocześnie opiekunka samorządu. – Wpadliśmy na taki pomysł z samorządem uczniowskim. Pomyśleliśmy, że warto w zabawny i luźny sposób zakończyć rok – dodaje.
Spośród uczniów i nauczycieli wybrano szesnastkę najlepszych, których uhonorowano Złotymi Czternastkami. Nie wybierano jednak według średniej ocen, tych którzy się najlepiej uczą, ale odznaczano w wymyślnych kategoriach. – Najbardziej zakręcony nauczyciel, nauczyciel najbardziej trendy, śpiący królewicz, to spośród uczniów, szkolny model, największy luzak, gangster – wylicza Agnieszka Kocaba.
– Czasami przysypiam na lekcjach, często też ziewam – przyznaje otwarcie Miłosz Wojtowicz z szóstej klasy, którego koledzy obwołali śpiącym królewiczem. Podobno nawet w czasie wręczania Złotych Czternastek „wyłączył się”. Gdy usłyszał swoje nazwisko, poderwał się i zapytał: „Ale o co chodzi”.
Jego kolega z klasy – Jakub Błądek – został największym luzakiem. – Czuję się zauważony – żartował chłopiec.
Natomiast szkolni modele, czyli Tomasz Gmur z szóstej klasy i Sara Spychalska z piątej – nie potrafili powiedzieć, dlaczego koledzy właśnie ich wytypowali do tego tytułu.
– Po raz pierwszy kończymy w ten sposób rok szkolny, ale na pewno nie ostatni – przyrzeka dyrektor SP 14 Joanna Piękna, która otrzymała Złotą Czternastkę w kategorii najbardziej kreatywna osoba. – Dzieci same uczestniczyły w organizacji imprezy. Wytypowały do nagród swoich kolegów. Ci którzy mieli najwięcej głosów, otrzymali Złote Czternastki. Uważam, że pomysł był doskonały i się sprawdził – dodaje.