Mocne brzmienia na Wzgórzu

1276

Solidną dawkę dobrego rocka i punka przyjęli dziś lubinianie, którzy pojawili się na Wzgórzu Zamkowym. W ramach pierwszego dnia majówkowego koncertu „Lubin 1945–2025. Muzyczny Powrót do Przeszłości” na scenie zaprezentowało się aż siedem zespołów. Jutro ciąg dalszy tej muzycznej podróży przez dekady.

Przez pierwsze dwa dni maja na terenach zielonych przy Wzgórzu Zamkowym w Lubinie odbywają się wyjątkowe koncerty, które mają na celu przenieść słuchaczy w muzyczną podróż przez dekady – od lat 40. aż po współczesność.

– To część obchodów upamiętniających rozwój miasta i jego kultury na przestrzeni lat – wyjaśnia Joanna Kulik z Muzeum Historycznego w Lubinie, będącego organizatorem całego wydarzenia.

– Na jednej scenie spotykają się różne pokolenia artystów – zarówno ci, którzy rozpoczynali swoją muzyczną drogę w latach 80., jak i młodzi muzycy, którzy tworzą od początku lat 2000 i późniejszych. Koncert ten jest częścią współpracy Muzeum z lokalnymi muzykami, kontynuując opowieść o muzycznej historii Lubina – dodaje.

Koncert „Lubin 1945–2025” to nie tylko muzyka, ale także hołd dla lokalnych artystów i ich osiągnięć na przestrzeni dekad. To okazja, by wspólnie świętować historię miasta przy dźwiękach wyjątkowych utworów.

Za nami pierwszy dzień ostrego grania. Na Wzgórzu Zamkowym już o godz. 15 rozpoczęła się prawdziwa uczta dla fanów rocka i energetycznych dźwięków. Wydarzenie solidną dawką rockowych riffów otworzył zespół Fix Up. Po nim nieco spokojniejsze bluesowe brzmienia zaprezentowali muzycy z Midnight Blues.

W kolejnych godzinach na scenie pojawiały się takie kapele jak: NervoKaina, The Mohers czy Bałagan. Ostatni z wymienionych wykonał m.in. trzy kultowe covery z zeszłego wieku. Mowa o „Minnie the moocher” Caba Calloway’a z lat 30’, „One step beyond” brytyjskiego zespołu Madness oraz o utworze „Pengo” legendarnego zespołu lubińskiego Mikrofony Kaniony, reprezentującego muzykę alternatywną. Warto tu dodać, że były saksofonista Mikrofonów Kanionów Krzysztof Janiszewski obecnie tworzy razem z Bałaganem. Dodatkowo w kawałku „Pengo” gościnnie wystąpił Jacek Gładzki, kolejny artysta zespołu Mikrofony Kaniony.

Czwartkowy koncert zakończyły występy zespołów Evolution oraz gwiazdy wieczoru, czyli Percival Schuttenbach – wywodzącego się z Lubina, znanego z folk-metalowych kompozycji i udziału w ścieżce dźwiękowej do „Wiedźmina 3”.

– Byłem na trzech ostatnich koncertach i muszę powiedzieć, że poczułem się o 20 a nawet 30 lat młodszy. Kawałki z tamtych lat mają w sobie to coś. Momentami aż ciary na ciele przechodziły – przyznaje jeden z mieszkańców obecnych przy Wzgórzu Zamkowym.

Jutro ciąg dalszy muzycznej podróży przez dekady. Przyniesie on spokojniejsze, ale równie emocjonujące występy: Caroline Ziemlicka i Pan Olek – delikatne, akustyczne dźwięki na dobry początek, Joulie Fox (17:00) – nowoczesne brzmienia z nutą nostalgii i Orkiestra Kamila Rogińskiego (21:15) – finał wieczoru w wykonaniu artystów łączących tradycję z nowoczesnością.

Co ważne, 2 maja muzyka wybrzmi także w czterech lokalizacjach miasta w ramach gry miejskiej: w rynku, w Galerii Pałacyk, w altanie za Muzą oraz przy stacji PKP.

– Zapraszamy do wspólnego celebrowania muzyki, historii i kultury Lubina! – zachęcają organizatorzy.

Wstęp na koncerty jest wolny. Więcej o wydarzeniach pisaliśmy tutaj

Fot. Tomasz Folta


POWIĄZANE ARTYKUŁY