Podopieczne Magdaleny Strojec, grające w rozgrywkach 4 ligi kobiet, zmierzyły się z zespołem Śląska II Wrocław. Ekipa, w której wystąpiły także zawodniczki ekstraligowe, pokonała FemGol 0:8.
Trenerka FemGol podkreśliła, że jej podopieczne od początku miały zbyt mało wiary w swoje umiejętności, choć lubinianki zostawiły sporo zdrowia na murawie Akademii Zagłębia Lubin. W szeregach Śląska II Wrocław grały zawodniczki, które na co dzień zdobywają ligowe punkty w Ekstralidze, co miało przekład na rezultat spotkania. Konfrontując się z takimi piłkarkami, młodej ekipie FemGol niekiedy bardzo ciężko było podejść pod pole karne zespołu ze stolicy Dolnego Śląska. Ostatecznie rezerwy Śląska pokonały Akademię Piłkarską FemGol Lubin 0:8.
– Duża lekcja dla moich zawodniczek i dla nas. Przede wszystkim patrząc na pierwszą połowę to od pierwszych minut było widać brak wiary w swoje możliwości i pewności siebie i to przekładało się na indywidualne działania, gdzie było dużo błędów i mało spokoju, a także pewności w podejmowaniu działań. Też, Śląsk przyjechał z zawodniczkami, które grają w Ekstralidze, więc to dla nas taka informacja zwrotna ile musimy jeszcze pracować i z każdego meczu wyciągać wnioski, aby być coraz lepszym i też wiemy, że każdy kolejny mecz to szansa, aby te aspekty, które nie funkcjonowały to poprawiać. Przede wszystkim mam nadzieję, że dziewczyny potraktują to jako dobrą lekcję i pracą nad wiarą w swoje umiejętności. Znając swoje zawodniczki wiem, że mankamentami były brak wiary w umiejętności i to spojrzenie, że to Śląsk Wrocław, a my jesteśmy słabsze. Stracone pierwsze bramki to nasze błędy, a później głowa była już spuszczona w dół – podsumowuje Magdalena Strojec, trener FemGol Lubin.
IV dolnośląska liga kobiet
FemGol Lubin – Śląsk II Wrocław 0:8 (0:4)
Bramki: Maja Przybylak 8′, 40′, 44′, 53′, Marcelina Buś 37′ 88′, Maria Ostopinka 54′, Dominika Frankowska 77′.
Fot. Mariusz Babicz