O prawie 40 procent mniejszym budżetem niż w ubiegłym roku dysponuje Fundacja Polska Miedź. Z powodu kryzysu, KGHM ograniczył jej finansowanie. Organizacja wspomagajaca głównie mieszkańców Zagłębia Miedziowego, będzie więc musiała przykręcić kurek
z pieniędzmi, które do tej pory szerokim strumieniem płynęły do ludzi i instytucji.
W ubiegłym roku Fundacja Polska Miedź na pomoc osobom prywatnym, placówkom kultury, stowarzyszeniom i służbie zdrowia rozdysponowała około 9 mln zł. Teraz jej budżet drastycznie się skurczył. Miedziowy holding, tłumacząc się kryzysem, zaciska pasa, na czym ucierpiała organizacja. Pieniędzy poszukuje więc w innych miejscach. Liczy między innymi na wsparcie mieszkańców regionu, przede wszystkim pracowników spółek zależnych od KGHM.
– Przeprowadziliśmy akcję informacyjną dotyczącą przekazywania 1 procenta podatku na naszą fundację i mamy nadzieję na duży odzew – mówi Cecylia Stankiewicz, prezes Fundacji Polska Miedź. – Liczymy, że pieniądze zebrane w ten sposób, przy tym zmniejszonym budżecie, będą stanowić duże wsparcie – dodaje.
Jaką kwotą wsparli działalność fundacji mieszkańcy Zagłębia Miedziowego, będzie wiadomo dopiero w sierpniu. W czasach kryzysu organizacji niełatwo jednak pozyskać sponsorów. Musi się więc liczyć z oszczędnościami, bo nie będzie mogła wesprzeć już tylu osób, co w ubiegłym roku.
– Chcemy zachować pomoc dla osób fizycznych na tym samym poziomie – zapewnia Stankiewicz, dodając, że trzeba będzie zrezygnować ze wspierania instytucji. – Ale nie całkiem. Przede wszystkim stawiamy jednak na pomoc ludziom, dopiero później instytucjom.
Fundacja Polska Miedź powstała sześć lat temu i jest organizacją pożytku publicznego. Udziela wsparcia na działalność charytatywną, naukę i oświatę, ochronę i promocję zdrowia, kulturę, sztukę, ochronę dóbr kultury i tradycji, upowszechnianie kultury fizycznej i sportu wśród dzieci oraz młodzieży.
MRT
Fot. Fundacja Polska Miedź dofinansowała między innymi zakup busa do przewozu niepełnosprawnych uczniów dla Zespołu Szkół Specjalnych w Lubinie