W finałowej rozgrywce o miejsca 4-6 Ligi Młodzików, podopieczni Daniela Dłużniakiewicza są na dobrej drodze, aby osiągnąć swój cel. W 2 serii spotkań grupy L, pokonali we własnej sali ekipy Olavii Oława i Bielawianki Bester Bielawa. Przed nimi trzeci, a zarazem ostatni turniej.
Lubinianie są bliscy wywalczenia 4 lokaty na koniec rozgrywek dolnośląskiej Ligi Młodzików. Po dwóch kolejkach mają tylko punkt straty do pierwszej Olavii. Turniej w naszym mieście, ekipa Daniela Dłużniakiewicza będzie wspominać bardzo dobrze. Prezentując bardzo równą grę, młodzicy Cuprum pokonali dwie ekipy bez większych problemów.
Na starcie zmierzyli się z MKS Olavią Oława. Pierwszy set był nieco nerwowy. Lubinianie kontrolowali przebieg spotkania, niemniej jednak po piętach deptali im rywale z Oławy. Ostatecznie Cuprum wygrało 25:22. W drugiej części spotkania, młodzi siatkarze z naszego miasta zaprezentowali znakomitą zagrywkę, a także brylowali na parkiecie w elemencie przyjęcia. Przy gorącym dopingu licznie zebranej publiczności, wygrali 25:12.
– Największym plusem było to, że mogliśmy grać na własnym parkiecie z własną publicznością, a po drugie, to efekt naszej dobrej dyspozycji, która trwa od dłuższego czasu –przyznaje Bartosz Wieczorek, środkowy bloku Cuprum Lubin.
Po krótkiej przerwie, drugi mecz rozegrały ekipy KS Bielawianki Bester Bielawa i Olavii Oława. Spotkanie było bardzo wyrównane i świadczy o tym już pierwszy set, w którym lepsi okazali się zawodnicy z Bielawy, wygrywając 28:26. Drugi set po dobrej zagrywce i błędach rywali, zwyciężyli zawodnicy Oławy, 25:22. Kiedy w tie-breaku wydawało się, że wygrają zawodnicy Bielawianki, w ich szeregi wkradły się błędy własne i brawura, co przyczyniło się do ich porażki 13:15 i w całym meczu 1:2.
Puentą turnieju była konfrontacja Cuprum Lubin z wyżej wspomnianą Bielawianką Bielawa. Rewanż za porażkę w Bielawie udał się w stu procentach. Podopieczni Daniela Dłużniakiewicza prezentujący agresywną grę przy siatce plus skuteczną zagrywkę, pokonali rywali 25:20 i 25:21.
– Przed nami jeszcze decydujące spotkania o czwarte miejsce. Zwycięstwo przypieczętuje zdobycie tej lokaty. W lubińskim turnieju nasze zwycięstwo, to efekt ciężkiej pracy na treningach – mówi Kamil Koziorowski, rozgrywający Cuprum Lubin.