Młodzicy Cuprum pokazali klasę

8

Turniej półfinałowy Ligi Młodzików miał swój półmetek w Lubinie. Na parkiecie Zespołu Szkół Sportowych, Cuprum Lubin rozegrało dwa mecze. Z Ikarem Legnica, podopieczni Daniela Dłużniakiewicza zanotowali szybkie 2:0. W spotkaniu z Wałbrzychem nie miało już być tak łatwo. Kibiców czekały trzy emocjonujące sety.

Na wstępnie należy podkreślić, że trzy mecze, które zostały rozegrane w Lubinie, obserwowała licznie zebrana publiczność. Przez cały czas dopingowała młodych siatkarzy. Trenerzy jak i sami zawodnicy, przyznali później, że atmosfera mogła przypominać mecze ligowe seniorów.

Jako pierwsi na parkiecie Zespołu Szkół Sportowych w półfinałowej rozgrywce zmierzyli się zawodnicy Cuprum Lubin i MUKS Ikar Legnica. Gospodarze już w pierwszym secie pokazali, że są zespołem silniejszym, lepiej radzącym sobie na zagrywce i w elemencie przyjęcia. Podopieczni Daniela Dłużniakiewicza wygrali 25:16 i 25:14.

– Mecz poszedł bardzo gładko. Nie mieliśmy większych problemów, alby pokonać legniczan – przyznaje Mateusz Rogalski, Cuprum Lubin.

Drugi mecz, to spotkanie Ikara z Wałbrzychem. Ci drudzy od początku do końca byli stroną dominującą na parkiecie. Victoria wygrała 25:16 i 25:9.

Trzecia konfrontacja tego dnia, to pojedynek Cuprum z TS Victorią PWSZ Wałbrzych. Podopieczny Radosława Ostrowskiego w pierwszym secie postawili lubinianom ciężkie warunki. Wałbrzych dysponował znakomitą zagrywką w wykonaniu Dawida Hiszpańskiego, a dodatkowo ich atutem były ataki ze skrzydeł Marcela Mikulskiego i dobre przyjęcia Filipa Fryzowicza. Victoria wygrała 25:14.

Ten kubeł zimnej wody na głowę młodych lubinian, podziałał bardzo motywacyjnie na Młodzików Cuprum. W drugim secie Paweł Andrzejewski nękał Victorię znakomitymi asami serwisowymi. Ze środka pola „torpedy” rywalom posyłał Mateusz Rogalski. Podopieczni Radosława Ostrowskiego zupełnie się pogubili, popełniając sporo własnych błędów. Lubinianie wygrali 25:19.

Tie-break, to z początku wyrównana konfrontacja. Z czasem jednak inicjatywę przejmowali zawodnicy Victorii Wałbrzych. Zwłaszcza przyjmujący Marcel Mikulski dał się we znaki lubinianom, często wyprowadzając skuteczne ataki ze skrzydeł. Lubinianie zagrzewani do walki przez licznie zebranych kibiców, mieli dobre akcenty, jak choćby silna zagrywka, ale ostatecznie Cuprum przegrało 8:15.

– Atmosfera na trybunach była niesamowita. Klubu Kibica Cuprum Lubin, a także sympatycy zespołu gości. Wyglądało to jak na meczu PlusLigi. Podkreślmy, że to są dzieci z pierwszego etapu gimnazjum. Jeśli już teraz na poziomie młodzieżowym mamy takie widowisko, to naprawdę napawa optymizmem. Co do spotkań, stanęliśmy na wysokości zadania. Jestem z chłopaków dumny, bo widać było chęć walki i mobilizację – puentuje Daniel Dłużniakiewicz, szkoleniowiec Młodzików Cuprum Lubin.
 


POWIĄZANE ARTYKUŁY