Jutro kibice miedziowych będą mieli okazję po raz ostatni zobaczyć tej jesieni swoich piłkarzy w akcji. Zagłębie Lubin wyjeżdża do Bolesławca i rozegra mecz sparingowy z miejscowym BKS-em. Szanse na zaprezentowanie swoim umiejętności dostanie wielu młodych piłkarzy, dla których dobry występ może stanowić przepustkę do pierwszej drużyny. Spotkanie rozpocznie się o 13.30 na obiekcie przy ulicy Spacerowej 26.
Rezerwy trenowały dziś pod okiem trenerów pierwszego zespołu. Zapewne Robert Jończyk i Wojciech Basiuk (na zdjęciu) naświetlili młodym piłkarzom, czego będą wymagali od nich w jutrzejszym sparingu. W tym czasie pierwsza drużyna, z wyjątkiem bramkarzy, ćwiczyła na siłowni. Golkiperów szkolił Piotr Wrześniak.
– W chwili obecnej wstrzymuje się od określania pozycji, na której niezbędne będą wzmocnienia. Wynika to z tego, że chciałbym tę drużynę poznać w całym przekroju. A w szczególności tych zawodników, których mniej znam, mam na myśli młodzież, która obecnie trenuje w Zagłębiu. Może bowiem się okazać, że któryś z wychowanków, grających na poszczególnych pozycjach, może spełnić nasze oczekiwania, co do przydatności do zespołu. Dlatego do końca miesiąca chcę popracować z zawodnikami, rozegrać dwa sparingi i przekonać się, na jakim poziomie oni się znajdują, co sobą reprezentują – trener Jończyk zapewniał zaraz po objęciu stanowiska. Widać, że swoje plany wprowadza w życie.
ZYG