Ministerstwo zmieniło sztywne reguły programu „Moje boisko – Orlik 2012”, umożliwiając gminom wprowadzanie zmian w projekcie. Podobne zmiany sugerował ministerstwu m.in. Lubin.
O Orlikach mówi się już od dawna. Miały być wspólnym projektem realizowanym przy wsparciu z budżetu państwa i województwa, a wywołały sporo kontrowersji. Projektanci, którzy adaptowali ministerialny projekt na potrzeby samorządów, narzekali, że zaplecze proponowane przez ministerstwo jest nietrwałe i za drogie. Orliki, które miały kosztować milion złotych, w niektórych gminach okazywały się nawet dwukrotnie droższe. Architekci narzekali też, że przez błędy w projekcie rządowego boiska nie można uzyskać pozwolenia na jego budowę ani odbioru sanepidu.
Uwzględniając uwagi zgłaszane przez gminy, kilka dni temu ministerstwo zadecydowało, że mogą one wprowadzać zmiany w projekcie. Przede wszystkim dotyczy to zaplecza boiska, czyli toalet i pokoju dla trenera, które samorządy będą mogły wybudować według własnego uznania.
O podobne zmiany wnioskował Lubin, którego tegoroczny projekt Orlika został odrzucony.
– Uznaliśmy, że kompleks szatniowo-sanitarny zwiększa koszty wybudowania boiska, a dodatkowo jego utrzymanie wymaga stałej opieki. Z tego względu wnioskowaliśmy o możliwość wprowadzenia zmian, na które nie uzyskaliśmy pozwolenia i nasze plany o budowie Orlika przy Gimnazjum nr 3 nie mogły zostać zrealizowane – wyjaśnia Tomasz Rosik, koordynator projektu.
Teraz ministerstwo zgadza się na podobne zmiany. Przykładem jest Człuchów, gdzie budują zaplecze Orlika w budynku przy szkole.
Lubin Orlika będzie mógł wybudować w przyszłym roku, na co uzyskał już zgodę. Prawdopodobnie kompleks powstanie na Małomicach. Nie oznacza to jednak, że Gimnazjum nr 3 nie będzie miało nowego boiska. Przy szkole dobiegają końca prace budowlane. Powstanie tam kompleks boisk, który został sfinansowany ze środków własnych miasta.
MS