Minęło pięć lat, a kopalnia wciąż straszy

28

Minęło dokładnie pięć lat od kiedy mieszkańcy sześciu gmin zagrożonych kopalnią odkrywkową węgla brunatnego poszli do urn i podczas referendum powiedzieli stanowcze „nie” tej inwestycji. Dziś władze gminy wiejskiej Lubin przypominają, że mimo upływu czasu, rząd polski nadal nie liczy się ze zdaniem mieszkańców.

Referendum przeciwko planom budowy odkrywkowej kopalni węgla brunatnego na złożu „Legnica” odbyło się 27 września 2009 roku. Tysiące mieszkańców gmin: Lubin, Kunice, Miłkowice, Ruja, Ścinawa i Prochowice wyraziło swój sprzeciw. Aż 95 procent głosujących powiedziało „nie” kopalni.

– Było to wydarzenie historyczne. Nigdy wcześniej, ani później w historii wolnej Polski nie przeprowadzono jednocześnie sześciu ważnych i wiążących referendów lokalnych na taką skalę – podkreśla Janusz Łucki, rzecznik gminy wiejskiej Lubin. – Nigdy też prawomocny, najbardziej demokratyczny werdykt społeczny nie spotkał się z tak silnym oporem władz państwowych oraz lobby węglowo-energetycznego – dodaje.

Rzecznik zauważa, że rząd polski wciąż nie chce przyjąć do wiadomości, że wolę społeczną należy uszanować, a wynik referendum wdrożyć w życie.

– Dalej pozostajemy pod presją odkrywki i wprowadzenia tzw. ochrony złoża przed dalszą zabudową, a tym samym zablokowania rozwoju gmin nią objętych. Dopiero Parlament Europejski wysyłając do Polski w maju 2013 r. misję śledczą skłonił polskie władze do odrobiny refleksji oraz dialogu z mieszkańcami zagrożonych odkrywką gmin – zaznacza.

Zdaniem władz gminy wiejskiej Lubin, tylko nieustający opór społeczny, rosnąca świadomość mieszkańców oraz zainteresowanie instytucji europejskich powstrzymuje węglowych inwestorów i wspierający ich rząd polski od budowy odkrywkowej kopalni węgla brunatnego wraz z kompleksem dwóch elektrowni opalanych tym paliwem.


POWIĄZANE ARTYKUŁY