– Chcieliśmy stworzyć miejsce, które swoją konstrukcją wkomponuje się w działkę oraz krajobraz tego miasta, przy okazji świadcząc o jego wyjątkowości. Forma koła okazała się najlepsza – mówi Dariusz Miłek, podsumowując 23–miesieczną pracę nad budową galerii. Zanim powstał ten gigantyczny obiekt, architekci oraz inwestorzy musieli przeanalizować wiele projektów, podjąć kluczowe decyzje, a także dopilnować, aby otwarcie nastąpiło zgodnie z planem.
Temat otwarcia galerii nie schodził z ust mieszkańców przez cały weekend. Zarówno lubinianie, jak i mieszkańcy całego regionu, robili zakupy, przyglądali się konstrukcji, a także wzięli udział w plenerowych koncertach. Wielu zastanawiało się dlaczego Cuprum Arena powstała na planie koła, a nie jak większość tego typu obiektów – jako prostokątna bryła.
– Lubin jest miastem bardzo młodym, ze specyficzną urbanistyką, dlatego wpisując się w tkankę tego miasta musieliśmy odpowiedzieć sobie na pytanie czy jest coś, co może nas inspirować i może spowodować, że będzie to obiekt charakterystyczny dla tego miejsca- mówił architekt Przemysław Borkowicz na konferencji poprzedzającej otwarcie obiektu. – W sensie urbanistycznym postanowiliśmy użyć formy koła, bo pozwala ona zmniejszyć wagę tego obiektu w przestrzeni miasta. Jeśli chodzi o materiały i koloryt, to z jednej strony inspiracją było złoto tej ziemi, czyli miedź, a z drugiej strony chcieliśmy też pokazać, że jest to obiekt, który powstaje na początku XXI wieku i jako taki powinien być odbierany. Obiekt ten ma wprowadzać to miasto w XXI wiek, stając się jego dumą.
Poza handlem, Cuprum Arena ma być też centrum kulturalnym. Właściciele planują, aby galeria kojarzona był nie tylko z kinem, ale też z licznymi koncertami czy kabaretami.
– Staraliśmy się połączyć handel z szeroko rozumianą kulturą – mówi Lech Chudy, inwestor Cuprum Arena. – Zaprosiliśmy sieć kin Helios i mamy nadzieję, że będzie to jedna z części kulturotwórczej, związanej z galerią. Jednocześnie mamy ciekawe atrium, na którym możemy organizować wszelkie wydarzenia związane z szeroko rozumianą kulturą. Raz na tydzień lub dwa zamierzamy organizować tam jakieś kulturalne wydarzenie.
– Ten obiekt może być podsumowaniem naszej dwudziestoletniej pracy. Tutaj zaczynałem, nie wiem nawet czy drzwi wejściowe nie są w miejscu, gdzie stał mój pierwszy kontener. Firma się rozwijała, odnosiła coraz więcej sukcesów, pojawiało się coraz więcej sklepów i myślę, że dzisiaj to jest owoc dotychczasowej pracy. Jest to pierwsza tego typu galeria i cieszę się, że trafiłem na kogoś takiego jak Robert Raczyński, który mi zaufał i wierzył w mój sukces. Zamierzam wybudować podobne obiekty w innych miastach, ale pod warunkiem, ze współpraca z władzami miasta będzie wyglądała tak jak w Lubinie – dodaje prezes Miłek.
Fot. Prezydent Lubina Robert Raczyński i główny inwestor galerii Dariusz Miłek podczas otwarcia Cuprum Arena
MS