40 rozegranych pojedynków, dwa półfinały i finał na zakończenie gier grupowych. Zabrało kilku bil do finałowej siódemki, ale nie zabrakło emocji, zwrotów akcji, pięknych pojedynków i dumy z polskiego bilardzisty. Mieszko Fortuński, bo o nim mowa ma za sobą mocny występ w Anglii.
19 zawodników walczyło o prym najlepszego w Champioship League Pool. W jednej grupie znajdowało się 7 zawodników. Z tego koszyka do finału głównego wchodził jeden bilardzista, a ostatni w stawce odpadał. Następnie grupę uzupełniało kolejnych dwóch zawodników i rywalizacja toczyła się dalej, do wyłonienia siedmiu finalistów.
Mieszko Fortuński rozpoczął swoje zmagania w grupie numer 2. Za sobą ma kilka świetnych pojedynków z David Alcaide 5:1, Ralf Souquet 5:4, Kelly Fisher 5:1, Niels Feijen 5:0, Eklent Kaci 2:5, Albin Ouschan 5:2. Rezultaty te, dały mu awans do półfinału w grupie. To wielkiego finały Mieszkowi zabrakło niewiele. W krótkim czasie lubinianin rozegrał 40 pojedynków.
Podczas turnieju Mieszko Fortuński otrzymał wyjątkową informację. Został doceniony za dotychczasowe dokonania i zaproszono go do udziału w kolejnej potężnej światowej imprezie organizowanej przez Matchroom – 2021 World Cup of Pool. Drużynowa rywalizacja odędzie się w dniach 9-14 maja. Mieszko Fortuński zagra w parze z Wojciechem Szewczykiem.
Link do jednego z meczów Mieszka podczas Predator Champioship Pool w Anglii: Mieszko Fortuński vs Nayouki Oi 5-1
Fot. Matchroom
