Mieszkańcy narzekają na huk petard

2756

Już jutro Sylwester. Przy tej okazji przypominamy, że zgodnie z obowiązującym prawem, puszczanie petard dozwolone jest tylko dwa dni w roku: 1 stycznia i 31 grudnia. Nie wszyscy mieszkańcy o tym pamiętają, bo huk wystrzeliwanych fajerwerków rozlega się na ulicach Lubina już od dobrych paru tygodni. Pomijając już kwestie bezpieczeństwa, wszak nierozważne posługiwanie się materiałami pirotechnicznymi, może skutkować utratą zdrowia czy kalectwem, to narażamy się przy tym na spory mandat.

Fot. Pexels.com

Już od listopada, zwykle wieczorami, słychać odgłosy wystrzeliwanych petard, o czym już kilkukrotnie sygnalizowali nam mieszkańcy.

– Od paru lat jest to samo. Trudno obejrzeć cokolwiek w telewizji, bo jest za głośno na dworze. Nie wiem, skąd dzieciaki aż tyle tego mają, ale przez nawet trzy godziny potrafią strzelać. Na zewnątrz nawet czuć charakterystyczny zapach petard – mówi jedna ze starszych mieszkanek ul. Mickiewicza.

Z kolei inny nasz Czytelnik zwraca uwagą na to, że fajerwerki puszczają nawet, a może przede wszystkim dzieci, które nie ukończyły jeszcze 10 lat. – Kto im to sprzedał albo kto im to kupił? – pyta retorycznie. – Że też rodzice im na to zezwalają. To dość uciążliwe dla lokatorów, jak co minutę czy dwie pod oknami słychać głośne wybuchy. Te dzieciaki czują się bezkarnie, bo przecież nikt z dorosłych nie będzie za nimi ganiał, a sprawa wydaje się zbyt błaha, żeby dzwonić z tym na policję – uważa.

Rzeczywiście, w ostatnim czasie zgłoszeń dotyczących zakłócania spokoju lub porządku publicznego jest niewiele. Przedstawiciele lubińskiej komendy policji przypominają jednak, że jest to wykroczenie, zagrożone m.in. karą grzywny.

– Sama sprzedaż takich artykułów jest dozwolona tylko osobom pełnoletnim. Strzelać mogą też tylko trzeźwe osoby dorosłe. Jeśli już decydujemy się na taką rozrywkę to zachowajmy przy tym szczególną ostrożność i pamiętajmy o zasadach bezpieczeństwa. Co jakiś czas słyszymy o przypadkach groźnych poparzeń czy ran doznanych wskutek nieumiejętnego posługiwania się petardami. Dotyczą one zarówno dorosłych jak i dzieci – przestrzegają stróże prawa.

Fot. ilustracyjne (Pixabay.com)

W ciągu roku są tylko dwa dni, kiedy legalnie można puszczać petardy. To oczywiście Sylwester, czyli 31 grudnia, oraz Nowy Rok, czyli 1 stycznia. W przypadku złamania tego przepisu grozi nam grzywna w wysokości nawet do 500 zł. Reguluje to art. 51 kodeksu wykroczeń, który stanowi, że „Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny”. Dodajmy, że w skrajnych przypadkach, jeśli sprawa zostanie skierowana do sądu, entuzjaści materiałów pirotechnicznych mogą być zobowiązani do zapłacenia mandatu w wysokości nawet 5 tys. zł.

Powyższe ograniczenie nie obejmuje pokazów pirotechnicznych organizowanych przez podmioty zawodowo zajmujące się taką działalnością oraz podmiotów uprawnionych do korzystania z materiałów pirotechnicznych na mocy odrębnych przepisów.

Pamiętajmy też, że wiele zwierząt boi się głośnych petard. Warto więc z nich zrezygnować na rzecz np. zimnych ogni.


POWIĄZANE ARTYKUŁY