Mieszkańcy bez gazu. Procedura potrwa kilka tygodni

1222

W co najmniej kilkunastu budynkach w centrum Lubina od weekendu nie ma gazu. Mieszkańcy dopytują, kiedy sytuacja wróci do normy. Spółdzielnie uspokajają, że problem nie wynika z ich decyzji i że od samego początku współpracują z gazownią, by jak najszybciej przywrócić dostawy.

Fot. ilustracyjne (Pixabay.com)

Jak wynika z komunikatu Spółdzielni Mieszkaniowej „Nasz Dom”, gaz został odcięty po stwierdzeniu nieszczelności instalacji.

– W związku z kontrolą przeprowadzoną przez Polską Spółkę Gazownictwa w jednym z budynków, stwierdzono nieszczelność instalacji gazowej, co wymusiło konieczność odcięcia dopływu gazu do całego pionu – czytamy w komunikacie. Zaznaczono w nim także, że przywrócenie dostaw będzie możliwe dopiero po przeprowadzeniu prób szczelności i ponownym odbiorze technicznym.

Podobny komunikat wydała Polska Spółka Gazownictwa. Podkreślono w nim, że „każdy przypadek nieszczelności instalacji gazowej wymaga natychmiastowego odcięcia dopływu gazu do czasu całkowitego usunięcia nieprawidłowości i wykonania odbioru przez uprawnione służby”. To, jak długo potrwa przerwa, zależy więc od postępów prac technicznych.

– W weekend na terenie miasta gazownia odcięła dopływ gazu na przyłączach do kilku budynków. Bezpośrednią przyczyną był wyczuwalny charakterystyczny zapach gazu. Ludzie spanikowali i zamiast dzwonić do spółdzielni, do zarządcy, bo my mamy dyżury całodobowe, to dzwonili na pogotowie gazowe. Nasz dyspozytor czy pogotowie techniczne przyjechałoby i usunęłoby usterkę lub ewentualnie potwierdziłoby nieszczelność – mówi Andrzej Ławrzyniak, kierownik działu technicznego w Spółdzielni Mieszkaniowej im. S. Staszica.

– Zamknięto na naszych zasobach pięć budynków. Na innych zasobach również. Teraz przy takiej liczbie odciętych budynków z gazem, nikt nie jest w stanie przywrócić tego w ciągu tygodnia – dodaje.

Jak tłumaczy kierownik, proces przywracania gazu ze względu na obowiązujące procedury będzie rozłożony w czasie.

– Jeżeli gaz do budynku został odcięty, to spółdzielnia jako zarządca musi teraz zlecić gazowni, żeby oni zdemontowała wszystkie swoje liczniki w mieszkaniach. Wtedy my jako spółdzielnia remontujemy instalację, robimy próby ciśnieniowe i dopiero później po wykonanych próbach znowu zwracamy się do gazowni. Ona robi swoje próby i puszcza do każdego mieszkania gaz z powrotem. To wszystko potrwa kilka tygodni. Mówimy tu o setkach mieszkań – wyjaśnia.

Na razie nie wiadomo dokładnie, kiedy gaz wróci do wszystkich mieszkań. Polska Spółka Gazownictwa poinformowała, że dostawy zostaną wznowione po zakończeniu niezbędnych prac technicznych i pozytywnym wyniku prób szczelności. Spółdzielnia im. St. Staszica zapewnia, że będzie informować mieszkańców natychmiast, gdy tylko pojawi się konkretna data.


POWIĄZANE ARTYKUŁY