Miedziowi wracają z Warszawy na tarczy

375

Niestety piąta seria spotkań nie była udana dla ekipy Bena van Daela. „Miedziowi” po dobrej grze musieli uznać wyższość „Wojskowych”, którym zwycięskiego gola zdobył zawodnik z Czarnogóry – Marko Vesović. Na pochwałę w zespole gości na pewno zasługuje Patryk Szysz, który mógł dać swojej ekipie remis i jeden punkt więcej na koncie Zagłębia Lubin.

W pierwszych minutach meczu bardzo aktywny był młody napastnik Patryk Szysz, który szukał swojej szansy na zdobycie bramki. Bliski zdobycia gola był także zawodnik Legii – Marko Vesović.

Niestety dla Zagłębia, z dwóch wyżej wymienionych zawodników to piłkarz „Wojskowych” miał więcej szczęścia. W 19. minucie spotkania, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Waleriana Gwilii, Marko Vesović po błędzie defensywy gości, uderzył piłkę głową i otworzył wynik spotkania. Kilkanaście minut później szansę na podwyższenie miał Lucas Lima Linhares Luquinhas. Gości uratował słupek. W 68. minucie spotkania uniesione ręce w geście radości „Miedziowych” piłkarzy. Patryk Szysz po podaniu Filipa Starzyńskiego wyrównał stan meczu! Niestety dla przyjezdnych po analizie VAR, sędziowie dopatrzyli się pozycji spalonej u młodego zawodnika.

W 92. minucie meczu wspaniałą okazję miał Patryk Tuszyński. Po dośrodkowaniu z prawej strony od Damjana Bohara, napastnik „Miedziowych” uderzał głową, ale tutaj czujny był golkiper gospodarzy – Radosław Majecki. Więcej bramek w meczu nie oglądaliśmy i Zagłębie wraca do domu na tarczy.

PKO Ekstraklasa, 5. kolejka, Stadion Wojska Polskiego w Warszawie
Legia Warszawa – KGHM Zagłębie Lubin 1:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Marko Vesović 19′

Legia Warszawa: Majecki – Stolarski, Lewczuk, Jędrzejczyk (C), Luís Rocha – Martins, Cafú (90. Jodłowiec) – Vesović (75. D. Nagy), Gwilia, Luquinhas – Kulenović (82. Wieteska).

Zagłębie Lubin: Forenc – Kopacz, M. Dąbrowski, Guldan (C), Balić – Poręba (46. Slisz), Tosik (80. Bohar) – Czerwiński, Starzyński, Żivec (46. Tuszyński) – Szysz.


POWIĄZANE ARTYKUŁY