Podopieczni Waldemara Fornalika kontynuują świetną serię i zaliczają czwarte zwycięstwo z rzędu. Zagłębie pokonało w ostatnim meczu przed własną publicznością ŁKS Łódź 2:1.
Miedziowi od początku ruszyli do ataku i zdominowali spotkanie, tak jak to mieli w zwyczaju w ostatnich kolejkach. Już w 7. minucie do siatki gości trafił niezawodny Dawid Kurminowski, którego świetnym podaniem obsłużył Kacper Chodyna. Tym samym skrzydłowy Zagłębia zrównał się ilością asyst z Kamilem Grosickim, dotychczasowym samodzielnym liderem tej klasyfikacji. W dalszej części pierwszej połowy „Miedziowi” atakowali, ale na posterunku był golkiper gości, albo szwankowała skuteczność.
W przerwie meczu na murawie KGHM Zagłębie Areny pojawiły się Mistrzynie i zdobywczynie Pucharu Polski piłkarki ręczne KGHM MKS Zagłębia Lubin. Podopieczne Bożeny Karkut przy aplauzie i głośnym dopingu zaliczyły rundę honorową wokół murawy, a także wzięły udział w piłkarskiej konkurencji. Oficjalna koronacja mistrzyń będzie miała miejsce w środę po meczu z MKS Funfloor Lublin, który rozpocznie się o godzinie 20:00 na hali RCS w Lubinie.
Tuż po zmianie stron bardzo bliski zdobycia bramki był Mateusz Wdowiak, ale piłka minimalnie minęła słupek ŁKS-u. W 58. minucie łodzianie już nie mieli tyle szczęścia i Mateusz Grzybek podwyższył prowadzenie gospodarzy. W 69. minucie przed świetną szansą na zdobycie bramki kontaktowej stanął Tejan, ale bardzo dobrze obronił Dioudis. W 83. minucie sędzia podyktował rzut wolny dla Zagłębia, ale drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką ukarał…. faulowanego Kacpra Chodynę. Kończący w osłabieniu lubinianie stracili bramkę w doliczonym czasie gry, jednak czwarte zwycięstwo z rzędu stało się faktem.
W ostatniej kolejce PKO BP Ekstraklasy KGHM Zagłębie Lubin zagra z Legią Warszawa na wyjeździe.