Lubińskie rugbystki z międzynarodowego turnieju Snow Rugby Harrachov 2017 wróciły do Polski z 2. miejscem. – Uważamy to za spory sukces, ponieważ warunki były bardzo ciężkie, a przyszło nam się zmierzyć z pięcioma drużynami, które na co dzień występują w najwyższej lidze rozgrywkowej w Czechach – przyznaje kapitan Miedziowych, Patrycja Sierżanowska.
Turniej odbywał się w malowniczym miejscu, tuż pod harrachovską skocznią narciarską. Boisko było usytuowane tak, że rozgrywki z zaciekawieniem śledzili wszyscy narciarze i snowboardziści wjeżdżający wyciągiem na szczyt. Po pewnym czasie przełożyło się to na tłumy kibiców wokół band podczas rozgrywek naszej drużyny.
– Dopingowali nas głównie Polacy, ale także Czesi i Niemcy – podkreśla Marcelina Falkiewicz, Miedziowe Lubin. Polki w drodze do finału pokonały Sparta Praha 7:3. W drugim pojedynku Miedziowym przyszło zmierzyć się z drużyną z Vrlchabi, z którą lubinianki wygrały 5:2. Dzięki temu Polki wyszły z grupy z 1. miejsca.
W fazie finałowej Miedziowe spotkały się z gospodyniami – Tatrą Harrachov. Po zaciętym boju lubinianki odniosły zasłużone zwycięstwo przyķładając Czeszkom aż 6 razy, podczas gdy rywalki zameldowały się w polu przyłożeń Polek tylko czterokrotnie. Układ tabeli sprawił, że w meczu o 1. miejsce Miedziowe spotkały się z drużyną RC Sědlcany.
Zarówno Polki jak i Czeszki miały niesamowite parcie na zwycięstwo! Ostatecznie pojedynek zakończył się wynikiem 7:2 dla drużyny z Czech, więc lubinianki sięgnęły po srebro. Debiut w barwach Miedziowych Lubin zaliczyły Katarzyna Pieczarska i Diana Forster, które miały okazję przyłożyć w Czechach swoje pierwsze punkty.
– Dla całej drużyny było to zupełnie nowe doświadczenie, więc tym bardziej cieszy nas zdobycie drugiego miejsca! Obiecałyśmy podium naszym kibicom. Nie było lekko, ale nie zawiodłyśmy. To nasz pierwszy puchar w tym roku i z pewnością nie ostatni – zapewnia zawodniczka Miedziowych, Marcelina Falkiewicz.
MISZ / Marcelina Falkiewicz / Fot. Miedziowe Lubin
