W Lubinie, zespół Andrzeja Kowala wygrał 3:0. Ekipa Marcelo Fronckowiaka miała więc co udowadniać na terenie Suwałk i emocji nie brakowało, choć po czterech wyrównanych setach, Miedziowe Lisy musiały ponownie uznać wyższość rywali.
Tomas Rousseaux otworzył wynik pierwszego seta. Drugi punkt gospodarze zdobyli po zablokowaniu Ronalda Jimeneza. Kontakt w punktach dał Cuprum Lubin rosły Szymon Jakubiszak. Za chwilę jednak z pajpa Suwałki podwyższyły na 3:1. Miedziowi gonili wynik i nawet w pewnym momencie mogli wyjść na prowadzenie, ale gospodarze nie oddali im pola zbyt łatwo i wygrali 25:22. Za to drugi set należał już do przyjezdnych. Z początku ekipa z Suwałk odczuła silne ataki Jakubiszaka i „motoru napędowego” Cuprum, przyjmującego Wojciecha Ferensa. Motywacji dodał na pewno też ładny as serwisowy kapitana zespołu – Miguela Tavaresa na 5:7 dla gości. Miedziowe Lisy dążyły sukcesywnie do zwycięstwa. Cel osiągnęły, a ostatni punkt zdobył Dawid Gunia. Niestety dla Cuprum Lubin, kolejne dwa sety to już zwycięstwo gospodarzy i to oni cieszyli się w tym meczu z 3 punktów. Najwięcej punktów dla Cuprum Lubin zdobył Ronald Jimenez – 22, a najlepszym zawodnikiem meczu został Josua Tuaniga.
19.kolejka PlusLigi, Hala OSiR, Suwałki
MKS Śleps Malow Suwałki – Cuprum Lubin 3:1 (25:22, 23:25, 25:21, 25:18)
MKS Ślepsk Malow Suwałki: Waliński, Szwaradzki, Rousseaux, Klinkenberg, Warda, Bołądź, Takvam, Rudziewicz, Sapiński, Sacharewicz, Gonciarz, Rohnka, Tuaniga, Libero: Filipowicz, Czunkiewicz.
Cuprum Lubin: Maruszczyk, Gunia, Ferens, Zawalski, Lorenc, Oliveira, Jakubiszak, Smoliński, Jimenez, Magnuszewski, Tavares, Penchev, Libero: Makoś, Szymura.