Reprezentują godnie swoje miasto i klub. Zagranicą we Włoszech czy w różnych rejonach naszego kraju mocno podkreślają swoją tożsamość z Lubinem. Pięściarze i trenerzy Stowarzyszenia Boks Lubin zostali po raz kolejni wyróżnieni przez władze miasta. Dyplomy i podziękowania składali sportowcom Bogusława Potocka i Romuald Kujawa.
2021 rok był niezwykle owocny dla sportowców klubu Boks Lubin. Konrad Nanowski to brązowy medalista Mistrzostw Dolnego Śląska, które odbyły się w Wałbrzychu. Dominik Mazij to utalentowany zawodnik, który także ma na swoim koncie między innymi tytuł mistrza Dolnego Śląska. Srebrny medalista mistrzostw Polski to z kolei Jakub Rajczewski, który w tym roku zapewnił sobie tytuł mistrza Dolnego Śląska w kategorii 54 i 57kg. Kuba wychodząc do ringu zawsze powtarza, że walczy za swoje miasto i klub.
Hubert Cieleń po dwóch wspaniałych walkach w Sokółce, wrócił do Lubina z brązowym medalem Mistrzostw Polski Młodzików. W tym roku może pochwalić się dwiema zwycięskimi walkami z włoskimi pięściarzami na ich terenie w Borgo San Lorenzo, a co nie jest sprawą łatwą, gdyż przyszło się mówić, iż we Włoszech wygranie walki jest niemalże niemożliwe. Maciej Chowaniec zaskakiwał drygiem do boksu już jako adept. Bardzo ważne dla niego jest reprezentowanie swojego miasta. W tym roku podczas Mistrzostw Polski w Jedwabnie – Maciej Chowaniec w kategorii wagowej 48 kg, stanął na podium zdobywając brązowy medal.
Patryk Lachowicz to adept, który podobnie jak Maciej od pierwszego pojawienia się na sali treningowej wykazuje niesamowite predyspozycje do boksu. W ringu prowadzi walkę niczym szermierka na pięści. Bardzo dobrze zaprezentował się w tym roku w Tomaszowie Mazowieckim, gdzie zanotował swój debiut. Na wielkie uznanie zasługuje jego postawa i determinacja w walce w Rybniku czy Głogowie.
– Cieszymy się, że mamy takie Stowarzyszenie. Naprawdę gratulujemy takich zawodników, których jest coraz więcej, a dzięki temu dziedzina rozwija się coraz bardziej. Przypomnę dyscyplina, która ma takie wielkie tradycyjne w tym mieście. Klub promuje nasz Lubin za granicą i w kraju, za co dziękujemy i jesteśmy z tego tytułu bardzo dumni. Istniejemy na tej sportowej mapie świata i wszyscy wiedzą, że tutaj jest boks, tak jak to, że mamy brązowego medalistę igrzysk olimpijskich – Janusza Zarenkiewicza. Ważne, że sekcja skupia tylu młodych ludzi, wyciąga ich niekiedy z trudnych sytuacji, a oni sami nie siedzą pod klatkami tylko realizują swoje sportowe marzenia, które wspiera właśnie Boks Lubin i ta dziedzina sportu. Zawodniczki i zawodnicy mogą spokojnie dążyć do celu i realizować marzenia. To naprawdę wyjątkowa sprawa – komentuje Bogusława Potocka, przewodnicząca rady miejskiej w Lubinie.
Gratulacje składała Bogusława Potocka, przewodnicząca rady miejskiej w Lubinie, a także przewodniczący komisji kultury fizycznej i turystyki w Lubinie – Romuald Kujawa, który mocno wspierał lubińską drużynę.
Wyróżnienia otrzymali także członkowie sztabu szkoleniowego. Od samego początku istnienia klubu (2014 rok), swoją pasję przelewają na kolejne pięściarskie pokolenia zupełnie za darmo, jako wolontariusze, nie mając żadnych korzyści finansowych. Zenon Świderski to były pięściarz między innymi Widzewa Łódź i Zagłębia Lubin. Brązowy medalista mistrzostw Polski seniorów z 1980 roku, a wcześniej juniorów w 1978 roku. Zwycięzca turnieju o „Złotą Łódkę” w 1984 roku jest przekonany, że wytrwałość to jeden z kluczy do sukcesu.
Zbigniew Siwak to lubinianin, który całą swoją karierę pięściarską związał z Lubinem. Klub reprezentował od 1979 roku. Był mistrzem Dolnego Śląska juniorów i seniorów. Kibice mogą pamiętać jeszcze jego wspaniały pojedynek z olimpijczykiem Krzysztofem Kosedowskim, gdzie ostatecznie okrzyknięto remis, choć wielu podkreśla, że walka powinna być rozstrzygnięta na korzyść lubinianina. Trener ma niezwykły posłuch u mlodego pokolenia. Potrafi rozmawiać z pięściarzami i podnieść ich morale. Dzięki niemu możliwa jest także międzynarodowa przygoda w boksie we Włoszech, a także w Niemczech.
Filip Szarkowicz to młody szkoleniowiec, który w ostatnim czasie rozwinął skrzydła jeszcze sędziowsko, zdobywając licencje po niełatwym szkoleniu. Mocno stąpa po pięściarskim świecie i także podkreśla, że samodyscyplina pomaga w rozwoju każdego sportowca.