Miasto rezygnuje z ISO – jest za drogie

17

LUBIN. – Zainteresujcie się sprawą certyfikatu ISO, który odebrano miastu. Może coś w urzędzie jest nie tak? – zwraca uwagę jeden z naszych Czytelników. Jak się okazuje, magistrat rzeczywiście nie dysponuje już certyfikatem. – Ale nikt go nam nie odebrał. Sami zrezygnowaliśmy – odpowiada Lech Dłubała, sekretarz urzędu miejskiego w Lubinie.

 

Certyfikat Systemu Zarządzania Jakością ISO urząd miejski otrzymał w 2004 roku. Był to dowód na spełnienie przez urząd wszelkich norm w zakresie świadczenia usług, związanych z realizacją zadań o charakterze publicznym.

– Wszelkie wymagane procedury wprowadziliśmy już w życie, sami sprawdzamy czy są one przestrzegane, uznaliśmy więc, że nie ma potrzeby przedłużania certyfikatu na kolejne trzy lata – tłumaczy Lech Dłubała.

Sekretarz wyjaśnia, że przedłużanie certyfikatu to dla urzędu bardzo duże koszty finansowe. – Zrezygnowaliśmy ze względu na oszczędności. Szkolenia, odnowa certyfikatu, wizytacje urzędników, którzy sprawdzają czy przestrzegane są procedury, rocznie kosztuje nas kilkadziesiąt tysięcy złotych. Na dziś jedyną korzyścią było dla nas, że w urzędzie wisiały tabliczki, a dla nas ważniejsze są oszczędności – podsumowuje sekretarz Dłubała.


POWIĄZANE ARTYKUŁY