ŚCINAWA. Przypłynęła z Nowej Soli i zagościła w porcie ścinawskim. Wykonana z drzewa sosnowego i świerkowego ma 11 metrów długości. Mowa o łodzi wykonanej na prywatne zamówienie, która popłynie dalej do Oławy. Nad zakupem łodzi zastanawia się również burmistrz Ścinawy. – Zależy nam, by ożywić port ścinawski, chcemy tutaj rozpocząć działalność turystyczną z prawdziwego zdarzenia – Andrzej Holdenmajer.
Pomysłodawcą, a jednocześnie realizatorem budowy łodzi jest mieszkaniec Nowej Soli, który to od pięciu lat zajmuje się tym fachem. – Realizacja tego statku zajęła mi 4 miesiące – przyznaje wykonawca. – Wybudowanie jachtu wyniosło mnie około 15 tys. złotych, nie licząc silnika – podkreśla. – Prędkość może wynieść nawet do 12 km na godzinę – dodaje.
Ogromnym plusem jest niewielkie zanurzenie jednostki, co pozwala na możliwość dopłynięcia nawet w najbardziej wąskie miejsca. – Jak mówią przepisy na pokładzie może znajdować się 12 osób. Łódź jednak jest tak duża, że pomieści nawet do 30 osób – szacuje wykonawca.
Dwudniowy pobyt wykonawcy wraz z łodzią w porcie ścinawskim stał się powodem rozważań burmistrza Ścinawy nad zakupem podobnego obiektu, który stałby się atrakcją dla wszystkich mieszkańców Zagłebia Miedziowego.
– Najbardziej zależy nam teraz, by ożywić turystykę – podkreśla Andrzej Holdenmajer. – Wraz ze skarbnikiem analizujemy kwestie możliwości zakupu podobnej łodzi, z której mogliby korzystać mieszkańcy – zapewnia. – Jestem pewien, że zwiększyłaby ona zainteresowanie i korzystnie wpłynęła na rozwój turystyki – kończy burmistrz.