Już gołym okiem widać było, że autobus nie jest w najlepszym stanie. Miały nim pojechać na wycieczkę do Wrocławia dzieci z gminy Lubin. Po sprawdzeniu przez policjantów, okazało się, że tym pojazdem na razie nikt nigdzie nie pojedzie.
– Już na samym początku sprawdzenia funkcjonariuszom rzucił się w oczy stan, w jakim była karoseria pojazdu. Odstające elementy czy też opony nieposiadające bieżnika. Po kompleksowym sprawdzeniu, decyzja policjantów mogła być tylko jedna. Takim autobusem z całą pewnością dzieci nie mogły pojechać w drogę – mówi aspirant sztabowy Jan Pociecha, rzecznik lubińskiej policji.
Stróże prawa zatrzymali kierowcy dowód rejestracyjny. Autobus będzie mógł ponownie wyruszyć w drogę, dopiero gdy zostanie naprawiony i przejdzie przegląd techniczny.
Dzieci zaś na wycieczkę do Wrocławia pojechały z opóźnieniem, autobusem innego przewoźnika.