Mechaniczna pomarańcza

76

Kilkulatki, młodzież, a nawet seniorzy – najbardziej zapaleni kibice zgromadzili się przed sklepem Zagłębia Lubin, by spotkać z zawodnikami Sretenem Sretenowicem i Arkadiuszem Woźniakiem, a przy okazji wygrać bilet na piątkowy mecz drużyny z Wisłą Kraków. Ubiór fanów świadczył, że podchwycili pomysł i zaangażowali się w akcję „Pomarańczowy Lubin”.

 

Pomarańcz od rana króluje na lubińskich ulicach. Elementy garderoby w miedzianym odcieniu noszą zarówno panie, jak i panowie. Ten sam kolor preferują także lokalni politycy. Pomarańczowe krawaty włożyli dziś Tymoteusz Myrda i Damian Stawikowski, radni z klubu Lubin 2006 oraz prezydencki rzecznik Krzysztof Maj.

Pomarańczami częstował dziś właśnie Tymoteusz Myrda. – Przyłączamy się do akcji kibiców, bo uważamy, że warto się zintegrować i w ten sposób pokazać siłę naszego klubu i jego sympatyków – podkreślał radny powiatowy.

Pomarańcz królował dzisiaj także w sklepie Zagłębia Lubin w Galerii Cuprum Arena. – Zintegrowanie mieszkańców w ramach akcji „Pomarańczowy Lubin”, to bardzo fajny pomysł – mówi 17-letnia Ania Kłudka, która specjalnie na tę okazję założyła pomarańczową koszulkę. – Jutro też ubiorę coś w tym kolorze – deklaruje.

Do sklepu Zagłębia Ania przyszła z 7-letnim bratem, który również jest zapalonym kibicem. Drużynie Zagłębia kibicuje ponadto 4-letni Konrad, który przyszedł do galerii z tatą. – Jestem kibicem właściwe już ćwierć wieku i syna wychowuję w tej samej atmosferze. Mój synek ma dopiero cztery lata, ale także trzyma kciuki za Zagłębie – mówi Marcin Zieliński.

Tłumy kibiców w piłkarskim sklepie zgromadzili piłkarze Sreten Sretenowic i Arkadiusz Woźniak. Kiedy tylko pojawili się na stoisku, natychmiast obstąpił ich tłum fanów. Kibice liczyli na bilet, klubowy gadżet lub choćby autograf.

– Mamy do rozdania dziesięć wejściówek na piątkowy mecz Zagłębia Lubin, wiele gadżetów, kibice mogą sobie też zrobić zdjęcie z piłkarzami. Tak duży odzew pokazuje, że Zagłębie Lubin ma naprawdę wielu kibiców. Dzięki temu wiemy też, że warto robić takie akcje – tłumaczy Wacław Wachnik, rzecznik Zagłębia Lubin.

Zdaniem rzecznika, włączenie mieszkańców w akcję, to podwójny powód do zadowolenia. – To też pokazuje, że kibice integrują się z klubem, nawet wówczas, kiedy przeżywa on ciężkie chwile z uwagi na kiepski wynik sportowy w pierwszej kolejce i na zamieszanie wokół niego. Taka postawa fanów napawa nas dumą – dodaje rzecznik.


POWIĄZANE ARTYKUŁY