Matka sama wymierzyła sprawiedliwość?

10176

Znamy szczegóły pobicia 15-latka, o którym pisaliśmy wczoraj. Zdarzenie była pokłosiem wcześniejszych sytuacji z udziałem poszkodowanego nastolatka i jego młodszych kolegów.

Zaraz po zdarzeniu policja zatrzymała 48-letnią kobietę, która – według wstępnych ustaleń – przytrzymywała 15-latka, który był bity i kopany przez dwóch innych mężczyzn. Dziś wiemy już, że ci mężczyźni to synowie kobiety – 11- i 14-latek.

Jak ustaliliśmy, zatrzymana 48-latka twierdzi, że pobity 15-latek wcześniej dręczył jej synów, dochodziło też do licznych utarczek słownych. Kobieta podobno próbowała przywołać 15-latka do porządku, ale ten zignorował jej upomnienia.

Wygląda więc na to, że matka sama postanowiła wymierzyć sprawiedliwość. W środowe popołudnie na skrzyżowaniu ulic Kaczyńskiego i Bema kobieta przytrzymała nastolatka, pozwalając synom go pobić.

Chłopak został przewieziony do legnickiego szpitala, ale okazało się, że nie odniósł poważnych obrażeń i został zwolniony do domu. 

48-latka usłyszała już zarzuty. Będzie odpowiadać za udział w bójce i narażenie nastolatka na utratę życia lub zdrowia, co zagrożone jest karą od roku do trzech lat więzienia. Natomiast jej synami zajmie się sąd rodzinny.

Poszkodowany nastolatek nie został jeszcze przesłuchany, jego wersja wydarzeń nie jest jeszcze znana. Być może sąd rodzinny zajmie się też wątkiem nękania 11- i 14-latka.


POWIĄZANE ARTYKUŁY