Mnóstwo policji pojawiło się na terenie Zakładu Hydrotechnicznego KGHM. Ktoś podrzucił materiał wybuchowy. Akcja zakończyła się pościgiem i strzelaniną. Na szczęście były to tylko ćwiczenia. Wzięli w nich udział lubińscy funkcjonariusze, kontrterroryści z Wrocławia oraz policjanci z Legnicy. – Celem ćwiczeń było sprawdzenie założonej procedury działania, ocena sytuacji w związku z zagrożeniem o charakterze terrorystycznym oraz właściwej współpracy pracowników ochrony z jednostkami policji – mówi podkom. Sylwia Serafin, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lubinie.
Zgodnie ze scenariuszem ćwiczeń, kilka minut po godzinie 10 jeden z pracowników obsługujących monitoring, zauważył podniesiony szlaban i wjeżdżający na teren Zakładu Hydrotechnicznego nieuprawniony do tego samochód. Dwaj mężczyźni zostawili pod jedną z rur jakiś pakunek i po chwili odjechali wewnętrzną drogą w kierunku miejscowości Żelazny Most. Chwilę później porzucone auto odnalazł patrol. Wewnątrz znajdowały się druty, kable i skrzynki wskazujące, że podrzucony ładunek może stwarzać zagrożenie.
Zarządzono ewakuację pracowników Zakładu Hydrotechnicznego i wezwano policję oraz Jednostkę Ratownictwa Górniczo-Hutniczego.
Na miejsce pojechali policjanci z komisariatu w Rudnej, z wydziału kryminalnego lubińskiej komendy oraz przewodnik z psem wyspecjalizowanym do wykrywania materiałów wybuchowych. Następnie pojawiła się Nieetatowa Grup Rozpoznania Minersko-Pirotechnicznego z Komendy Powiatowej Policji w Lubinie.
– Dodatkowo, w wyniku przeprowadzonego sprawdzenia ładunku i pozytywnej reakcji psa, na miejsce wezwano funkcjonariuszy Samodzielnego Poddziału Kontrterrorystycznego Policji we Wrocławiu, funkcjonariuszy Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji w Legnicy i policjantów z Grupy Realizacyjnej Komendy Powiatowej Policji w Lubinie – wylicza podkom. Sylwia Serafin.
Funkcjonariusze SPKP zajęli się niebezpiecznym pakunkiem. Umieścili go w beczce gazoszczelnej i pojechali na poligon, by go zneutralizować.
– Kolejnym elementem ćwiczeń był pościg i poszukiwania napastników na rozległym terenie leśnym, wymiana ognia ze sprawcami, ranny funkcjonariusz, a następnie działania policjantów SPKP zmierzające do zatrzymanie sprawców ukrywających się na terenie zakładu, w budynku nieczynnej pompowni. W trakcie tych czynności ponownie wymiana ognia i ranny jeden z napastników. Całość działań pod kątem medycznym zabezpieczył Zespół Medyczny SPPP w Legnicy – relacjonuje oficer prasowy lubińskiej policji.
– Pośrednim celem piątkowych ćwiczeń było doskonalenie kadry kierowniczej, w tym służby dyżurnej w organizacji i kierowaniu działaniami podległych sił i środków, jak również doskonalenie współdziałania funkcjonariuszy policji biorących udział w ćwiczeniach – dodaje policjantka.