Jechała na rowerze. Chciała obejrzeć choinkę, zresztą lekarz zalecił jej dużo ruchu po niedawnym usunięciu jednego płata płuc i pokonanym nowotworze… Zaatakował ją pies jednego z sąsiadów, dosłownie odgryzając fragment nogi – 76-letnia lubinianka trafiła do szpitala, a jej bliscy – za naszym pośrednictwem – chcą ostrzec pozostałych mieszkańców.
Sytuacja miała miejsce wczoraj przy ulicy Przemysłowej. Syn poszkodowanej kobiety poinformował nas o sprawie, bo – jak mówi – wiele osób wybiera tę drogę na przejażdżki rowerowe, dużo osób biega lub spaceruje tamtędy z dziećmi.
– To nie pierwsza taka sytuacja, ale zawsze kończyło się na jakichś powierzchownych ranach. Tym razem pies – mastif tybetański – ugryzł mamę w nogę, powalił na ziemię, a potem ugryzł jeszcze w rękę – opowiada mężczyzna.
Na miejscu była policja i pogotowie. Kobieta trafiła na oddział chirurgii lubińskiego szpitala, niestety nie udało się już przyszyć odgryzionego kawałka ciała. – Nie wiemy czy mama będzie teraz w ogóle mogła chodzić. Lekarz mówi, że konieczny byłby przeszczep, ale mama przeszła niedawno śmierć kliniczną i raczej nie może być już poddana narkozie. To będą dla nas wyjątkowo smutne święta, niedawno pokonała jedną chorobę, a teraz znów jest w szpitalu i spędzi ten czas sama – opowiada lubinianin.
Mężczyzna prosi o nagłośnienie sprawy, bo jak mówi, nie chce, by to samo zwierzę wyrządziło komuś podobną lub jeszcze większą krzywdę. – Chcę to nagłośnić, gdyż często przejeżdżają tędy rowerami lub spacerują niczego nie świadomi ludzie, a pies często biega wokół posesji poza ogrodzeniem, bramka wiele razy była otwarta – zauważa syn poszkodowanej wczoraj kobiety.
Sprawą zajęła się lubińska policja. – Obecnie trwają czynności wyjaśniające. Konieczne jest m.in. przesłuchanie świadków i analiza dokumentacji medycznej poszkodowanej kobiety – tłumaczy aspirant sztabowy Sylwia Serafin, oficer prasowy KPP Lubin. – Czynności prowadzone są pod kątem artykułu 157 par. 1 KK, czyli średniego uszczerbku na zdrowiu, co zagrożone jest karą od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia – dodaje.