O tym, że Arboleda jest z Lechem po słowie, świadczy jego podejście do ofert, jakie składają kluby z Turcji. Obrońca nie chciał grać, ani w Bursasporze, ani Trabzonsporze – pisze "Przegląd Sportowy".
Oba kluby są gotowe wyłożyć za kolumbijskiego piłkarza 500 tys. euro (tyle wynosi suma odstępnego).
"Więcej w Przeglądzie Sportowym"