– Nie było aż tak ciężko, wystarczyło uważnie przeczytać pytania – mówią szóstoklasiści z Zespołu Szkół Integracyjnych. Uczniowie ostatnich klas szkół podstawowych przystąpili dziś do egzaminu sprawdzającego nabytą przez nich wiedzę.
Egzamin szóstoklasistów trwał zaledwie 60 minut. W tym czasie uczniowie mieli rozwiązać 20 pytań zamkniętych i 5 otwartych.
– To było wszystko razem, trochę matematyki i pytań humanistycznych. Poziom matematyki nie był za wysoki, bo tylko jedno zadanie było na pole, a reszta na dodawanie i odejmowanie. Z języka polskiego mieliśmy do napisania wypracowanie, gdzie trzeba było opisać początki przyjaźni między zwierzęciem a człowiekiem. Nie baliśmy się aż tak bardzo, bo mamy trzymały za nas kciuki – opowiadał tuż po wyjściu z sali Michał Zaremba z klasy 6a Szkoły Podstawowej nr 1.
Wyniki testu są jedynie informacją o nabytej przez szóstoklasistów wiedzy. Tegoroczni uczniowie są bowiem w korzystniejszej sytuacji, ponieważ wyniki egzaminu nie przesądzą o ich dalszej edukacji.
– Mamy trochę lepiej niż nasi starsi koledzy, bo to średnia z półrocza była punktowana i zadecyduje o tym, w jakim gimnazjum możemy się uczyć. W zeszłym roku decydujący był właśnie egzamin końcowy – dodaje Bartłomiej Kania z 6b.
Prace zostały zakodowane przez nauczycieli z lubińskich palcówek, a ich sprawdzeniem zajmą się zewnętrzni egzaminatorzy z okręgowych komisji egzaminacyjnych.
Fot. Lubińscy szóstoklasiści Michał Zaremba i Bartłomiej Kania
MS