Po pięciu kolejkach podopieczni Dariusza Bobrka mają na koncie trzy punkty i dalej szukają swojego rytmu. Ostatni mecz z Kwidzynem lubinianie zagrali w sobotę, a kolejny mają już w najbliższą środę. Nie ma więc zbyt dużo czasu na to, aby poprawić swoje błędy. Jak mówi Dawid Przysiek, wynik meczu będzie zależał od nastawienie psychicznego i dyspozycji każdego z zawodników.
10 października o godzinie 18.00 w Mielcu Zagłębie zmierzy się z tamtejszą Stalą – Nie mamy za dużo czasu, aby popracować nad naszymi błędami. W środę gramy w Mielcu. No szkoda straconych punktów z Kwidzynem, bo gdzie nie wygrywać jak nie u siebie. Mielec jest bardzo dobrym zespołem, gra dobra i szybką piłkę, gdzie na tym polega dobra obrona i dynamiczne kontrataki. Musimy jakoś w głowach sobie poukładać, aby wyglądało to dobrze w Mielcu. Na wyjazdach gra się gorzej, ale w naszej lidze gra się teraz zupełnie inaczej. Wszystko będzie zależało co każdy będzie miał w głowie w tym danym dniu i w jakiej będzie dyspozycji – skomentował Dawid Przysiek, MKS Zagłębie Lubin.