– Tu nie ma zwycięzcy, wszyscy wygrywają – podkreśla Krzysztof Kotlarski, trener piłkarskiej Akademii Żaczka. Mini Liga Mistrzów okazałą się strzałem w dziesiątkę. Na parkiecie Szkoły Podstawowej nr 14, aż 70 młodych piłkarzy rozgrywało swoje mecze na dwóch przygotowanych boiskach.
Real Madryt, Borussia Dortmund, Arsenal Londyn czy FC Barcelona. Żaczkowa Liga Mistrzów wzorowana była na międzynarodowych europejskich rozgrywkach, które powstały niegdyś z inicjatywy UEFA. – Dziękujemy naszym współorganizatorom za pomoc. Piotr Błauciak wykonał niesamowitą pracę. Rodzice i przede wszystkim dzieci zadowolone. My jako szkoleniowcy Akademii Żaczek także – podkreśla Krzysztof Kotlarski, jeden z trenerów Akademii.
Dzieci rywalizowały w dwóch grupach i bardzo ambitnie walczyły o zwycięstwo, ale jak podkreślają szkoleniowcy, nikt nie opuścił turnieju z pustymi rękoma. Akademia rozwija się błyskawicznie. Jak przyznał nam jeden z zawodników miedziowych, taka inicjatywa, to wielki krok dla małych piłkarzy. – Zawsze wyjątkową sprawą jest, że istnieje taka Akademia. To przecież zajęcia nie tylko piłkarskie, ale także ogólnorozwojowe. Widzę po moim synu, jak nie może doczekać się kolejnego treningu. To wspaniałe. Będąc dzieckiem nie miałem takich możliwości. Nie było za bardzo gdzie trenować. Obecne warunki są dla dzieci wspaniałe. Nic, tylko trenować – podkreśla Łukasz Janoszka, pomocnik KGHM Zagłębia Lubin.
Fot. Mariusz Babicz
