Mała osłoda na koniec sezonu

10

W ostatnim spotkaniu Zagłębia Lubin w rozgrywkach T-Mobile Ekstraklasy, zespół Pavla Hapala pokonał Wisłę Kraków 1:0. Gola na wagę trzech punktów zdobył wychowanek miedziowych, Arkadiusz Woźniak.

W 6. minucie meczu Adrian Błąd miał swoją szansę na zdobycie bramki. Młody piłkarz Zagłębia przegrał jednak pojedynek w polu karnym z obrońcą Wisły, Gordanem Bunozą. Minutę później na strzał zdecydował się Maciej Małkowski. Piłka powędrowała jednak wysoko nad poprzeczką Michała Miśkiewicza. W 37. minucie Patryk Małecki pokonał kilku obrońców gości, po czym został jednak zatrzymany przez jednego z graczy Pavla Hapala. Zawodnik z Krakowa domagał się rzutu karnego. Sędzia nie wskazał na „wapno”. Pod koniec meczu szansę na objęcie prowadzenia mieli zawodnicy Tomasza Kulawika. Wisła wywalczyła rzut wolny, jednak wykonawca stałego fragmentu gry, Bunoza nie potrafił go wykorzystać. Do przerwy 0:0.

Kilkanaście minut drugiej połowy należało do gospodarzy. Szansy na zdobycie gola szukali Cwetan Genkow i Gordan Bunoza. Żaden z nich gola nie zdobył. Zagłębie również nie potrafiło pokonać zarówno obrony Wisły jak i bramkarza gospodarzy. Obraz gry zmienił się dopiero pod koniec spotkania. W 81. minucie za zagranie ręką Cwetana Genkowa, sędzia podyktował rzut karny dla Zagłębia. Wykonawcą stałego fragmentu gry był Arkadiusz Woźniak, który dał swojej ekipie prowadzenie 1:0. Wynik meczu nie uległ już zmianie i miedziowi ostatecznie urwali Wiśle 3 punkty.

Wisła: Miśkiewicz, Jovanović, Chavez, Głowacki, Bunoza, Małecki, Wilk, Iliev, Boguski, Kosowski, Genkow.

Zagłębie: Kozioł, Vidanov, Rymaniak, Banaś, Nhamoinesu, Bilek, Błąd, Jeż, Hanzel, Małkowski, Woźniak.

Mistrzem Polski T-Mobile Ekstraklasy została Legia Warszawa. Zespół prowadzony przez trenera Jana Urbana, (zwolniony z Lubina ze stanowiska szkoleniowca w 2011 roku) zdobył w tym sezonie 67 punktów. Natomiast jego następca w Lubinie, Pavel Hapal doprowadził w tych rozgrywkach miedziowy klub na miejsce dziewiąte. Z perspektywy czasu można by się zastanowić czy faktycznie pozbycie się Jana Urbana z Zagłębia było dobrym rozwiązaniem. Jednak trzeba też pamiętać, że na boisku o losach meczu nie decyduje sam trener, a przede wszystkim zawodnicy, a w Lubinie od kilku sezonów ciężko jest skompletować drużynę w ten sposób, aby stanowiła kolektyw grający na jednym poziomie przez dwie rundy.

 


POWIĄZANE ARTYKUŁY